Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Polak poparzony w wybuchu w Viareggio wraca do kraju

0
Podziel się:

32-letni Polak, który został ciężko poparzony w wybuchu pociągu-cysterny na
stacji kolejowej w Viareggio w środkowych Włoszech w nocy z 29 na 30 czerwca, odleciał w
poniedziałek do Polski po tym, jak w zadziwiająco szybkim czasie - zdaniem lekarzy - odzyskał siły
- poinformował PAP konsul generalny w Mediolanie Krzysztof Strzałka.

32-letni Polak, który został ciężko poparzony w wybuchu pociągu-cysterny na stacji kolejowej w Viareggio w środkowych Włoszech w nocy z 29 na 30 czerwca, odleciał w poniedziałek do Polski po tym, jak w zadziwiająco szybkim czasie - zdaniem lekarzy - odzyskał siły - poinformował PAP konsul generalny w Mediolanie Krzysztof Strzałka.

W eksplozji wagonu z płynnym gazem, do której doszło w rezultacie wykolejenia pociągu, zginęło 28 osób, a kilkadziesiąt zostało ciężko rannych. Wśród nich był polski kierowca, który zaparkował swój samochód w pobliżu stacji, gdzie doszło do wybuchu. Zatrzymał się tam, bo chciał odpocząć.

Stwierdzono u niego poparzenia około 50 procent powierzchni ciała.

Mężczyzna, którego stan określano jako bardzo ciężki, był pod opieką lekarzy z centrum leczenia oparzeń w Turynie. Przez długi czas utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. W ciągu niecałego miesiąca przeszedł dwa zabiegi przeszczepu skóry.

Konsul Strzałka powiedział w poniedziałek PAP, że osobiście usłyszał od ordynatora oddziału, na którym leżał poparzony Polak, że "zadziwiające jest to, jak szybko wraca on do zdrowia".

"Postępy w leczeniu były niesamowite" - podkreślił konsul, który organizował pomoc dla Polaka i zajmował się jego sprawą. Pacjent mówił zaś polskiemu konsulowi, że jest bardzo zadowolony z opieki medycznej w Turynie.

Jego stan jest na tyle dobry, że w sobotę został wypisany ze szpitala, a w poniedziałek, pod opieką polskiej siostry zakonnej, odleciał do kraju.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)