Liczba zabitych w wyniku trzęsienia ziemi, jakie w poniedziałek nawiedziło środkowe Włochy prawdopodobnie przekracza obecne dane, mówiące o 150 ofiarach śmiertelnych. Nadal bowiem około 250 ludzi oficjalnie uznaje się za zaginionych.
W nocy z poniedziałku na wtorek, niemal w 24 godziny po trzęsieniu, uratowano kolejne dwie osoby - studentów, zasypanych pod gruzami akademika. W sumie ocalono ponad 100 osób, uwięzionych w gruzach. Liczbę rannych szacuje się oficjalnie na ponad 1500 osób.
W najbardziej dotkniętym przez kataklizm mieście L'Aquila i okolicach w Abruzji około 70 tysięcy ludzi pozostaje bez dachu nad głową. Ci, których domy ocalały, boją się wracać w obawie przed nowymi wstrząsami. W nocy nadal notowano serię wstrząsów wtórnych lecz o niewielkiej sile. Ludzie koczują w namiotach, ustawionych w miejskim parku.
Poniedziałkowe trzęsienie miało siłę 6,2-6,3 w skali Richtera. W samym mieście L'Aquila zniszczonych zostało dwie trzecie wszystkich budynków.(PAP)
hb/
0507