Dyrektor generalny RAI Mauro Masi zaapelował do dyrekcji kanałów publicznej włoskiej telewizji o przywrócenie do letniej ramówki programów publicystycznych. Jego zdaniem ich powrót na antenę jest konieczny w związku z obecnym rozłamem w koalicji rządowej.
Głównym powodem zaostrzenia sytuacji politycznej we Włoszech jest spór kierownictwa rządzącej partii Lud Wolności premiera Silvio Berlusconiego ze współzałożycielem ugrupowania, przewodniczącym Izby Deputowanych Gianfranco Finim. Premier zażądał ustąpienia Finiego ze stanowiska zarzucając mu, że krytykując rząd i koalicję działa na korzyść opozycji.
Fini odmówił podania się do dymisji. Wraz z ponad 30 swymi zwolennikami założy w parlamencie odrębne koło, co w rezultacie może doprowadzić do znacznego osłabienia centroprawicowego rządu.
Z letniej ramówki telewizji RAI tradycyjnie zniknęły w lipcu wszystkie programy publicystyczne, oglądane zazwyczaj przez kilka milionów widzów.
Obecna sytuacja polityczna to zdaniem dyrektora generalnego publicznego nadawcy powód do tego, aby natychmiast te programy przywrócić i to mimo wakacji. Gotowość rychłego powrotu na antenę już wyraził, jak informuje niedzielna prasa, prowadzący popularny program "Ballaro" w RAI 3 - Giovanni Floris.
Największy problem jest jednak z mającym największą oglądalność programem "Porta a porta" Bruno Vespy w pierwszym kanale włoskiej telewizji. Ten polityczny talk-show nazywany jest z racji swego prestiżu "trzecią izbą parlamentu", bo to w nim ogłaszane są często ważne decyzje polityczne i to tam gromadzą się czołowi przedstawiciele włoskiej klasy politycznej. Vespa przyznał jednak, że nie ma redakcji, bo właśnie wygasły zawarte z jej pracownikami kontrakty.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ jo/ tot/
