"Papież woli zapomnieć o Szoah" - komentarz pod takim tytułem opublikował w poniedziałek na pierwszej stronie dziennika "La Repubblica" znany włoski teolog Vito Mancuso.
To najostrzejszy głos w toczącej się od kilku dni dyskusji na temat zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów, wśród nich negacjonisty Richarda Williamsona, który uważa, że w hitlerowskich obozach nie było komór gazowych.
Mancuso bezlitośnie krytykuje papieża przywołując watykański dokument z 1998 roku zatytułowany "Pamiętamy: refleksja nad Shoah".
"Akceptując Williamsona jako biskupa katolickiego Benedykt XVI napisał inny dokument, z odmiennym tytułem : +Zapominamy+" -ocenił teolog.
Następnie stwierdził: "Pragnę powiedzieć braciom Żydom, że wielu chrześcijan nie przeczyta nigdy tego dokumentu i powtarzać będzie za Janem Pawłem II: pamiętamy!".
Odnosząc się do negowania holokaustu przez biskupa lefebrystę Mancuso zauważył: "Jedna rzecz musi być jasna: negowanie tego, że zbrodnia miała miejsce oznacza jej ponowne popełnienie". Według niego pełne oburzenia reakcje na decyzję Watykanu były do przewidzenia.
Analizując powody, dla których Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z Williamsona, teolog napisał: "Uczynił to w interesie Kościoła".
"Papież uznał wyższość dobra struktury kościelnej nad szacunkiem dla prawdy i pamięci o zmarłych" - skonstatował Vito Mancuso. (PAP)
sw/ ro/