Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Uczniowie bawią się w Al-Kaidę

0
Podziel się:

Włoscy uczniowie bawią się w Al-Kaidę, nakręcając w klasach szkolnych telefonem
komórkowym scenki z "zakładnikiem" na chwilę przed "egzekucją" i uzbrojonymi "terrorystami".

Włoscy uczniowie bawią się w Al-Kaidę, nakręcając w klasach szkolnych telefonem komórkowym scenki z "zakładnikiem" na chwilę przed "egzekucją" i uzbrojonymi "terrorystami".

Filmy te, kręcone z wyraźnej inspiracji nagrań z katarskiej telewizji Al-Dżazira umieszczają potem na portalu YouTube.

Raport na temat zjawiska, które stało się plagą i modą we włoskich szkołach, opublikował magazyn dziennika "Corriere della Sera".

Podano między innymi przykład masowo oglądanego filmiku, na którym trzech nastolatków z zakrytymi twarzami stoi na tle szkolnej tablicy, grożąc "zakładnikowi" z głową przykrytą czarną tkaniną. Nagraniu towarzyszą okrzyki w języku arabskim i "błagania" zakładnika o spełnienie żądań porywaczy, grożących mu obcięciem głowy.

W ten sposób włoska młodzież naśladuje nagłaśniane przez media przypadki porwań w Iraku i Afganistanie. Na jednym z filmów słychać, jak jego autorzy zapowiadają: "mamy na wyłączność wideo z porwania naszego wysłannika o pseudonimie Czerwony Kapturek. Oto relacja Al-Dżaziry".

Tak nastolatki bawią się między innymi w szkolnych klasach, co - jak się podkreśla - budzi szczególną grozę.

"Trzeba interweniować. Te dzieciaki wiedzą znakomicie, co robią. Te sceny znają z telewizji" - powiedział dyrektor pierwszego we Włoszech ośrodka pomocy dla ofiar przemocy w szkole, Luca Bernardo. Jego zdaniem to, co się dzieje w szkołach, nie jest "dziecinnym wybrykiem", lecz bardzo niepokojącym zjawiskiem.

"To symptom społecznej bolączki" - uważa dziekan wydziału socjologii katolickiego uniwersytetu w Mediolanie Mauro Magatti. Według niego świadczy to o przekonaniu nastolatków, że nie ma żadnych ograniczeń. "Te dzieciaki powielają wzór, zgodnie z którym wszystko może być satyrą, nawet śmierć" - dodał.

Ale nie brakuje też głosów, że winę ponoszą sami nauczyciele, którzy nie wiedzą, co dzieje się w szkolnych murach, gdzie uczniowie bezkarnie mogą bawić się w terrorystów i ich ofiary.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ klm/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)