Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Założyciel Czerwonych Brygad cierpi, bo nie ma emerytury

0
Podziel się:

Założyciel i były przywódca Czerwonych Brygad 67-
letni Renato Curcio uskarża się, że nie ma prawa do emerytury -
pisze poniedziałkowa włoska prasa.

Założyciel i były przywódca Czerwonych Brygad 67- letni Renato Curcio uskarża się, że nie ma prawa do emerytury - pisze poniedziałkowa włoska prasa.

Oburzenie jego narzekaniem wyraziły rodziny ofiar tego włoskiego ugrupowania terrorystycznego, które w latach 70. i 80. zabiło około 130 osób, a 2000 zraniło.

Curcio, który przebywał w więzieniu w latach 1974-1998, przemawiał w niedzielę na konferencji na temat świata pracy w Pesaro. I właśnie tam w wygłoszonym przemówieniu skoncentrował się na swojej sytuacji socjalnej. Podkreślił, że choć pracował w wielu więzieniach, to nie odprowadzano za niego składek, a zatem nie ma obecnie prawa do emerytury, o czym poinformował go Włoski Zakład Ubezpieczeń SpołecznychUbezpieczeń Społecznych.

"Nie mam prawa do niczego" - mówił główny ideolog Czerwonych Brygad. "Jestem zmuszony pracować tak długo, jak tylko będę mógł"- dodał.

To skandal, że lider terrorystów domaga się emerytury od państwa - mówią cytowani przez gazety krewni ofiar Czerwonych Brygad. Syn zamordowanego przez nie w 1986 roku burmistrza Florencji Lando Contiego powiedział dziennikowi "Corriere della Sera": "Jeśli państwo przyzna Curciemu emeryturę, poproszę o azyl polityczny w Ameryce albo w Izraelu, bo te kraje okazywały zawsze bliskość z ofiarami terroryzmu, a nie z oprawcami".

"La Stampa" podkreśla, że Renato Curcio jest udziałowcem spółdzielni wydawniczej i od lat wydaje książki, między innymi o sytuacji świata pracy oraz więźniów we Włoszech.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/

emerytury
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)