Amerykański reżyser Martin Scorsese zaprezentował w sobotę na festiwalu filmowym w Rzymie odrestaurowaną wersję nakręconego 50 lat temu filmu "Dolce vita" Federico Felliniego. Scorsese powiedział, że arcydzieło to "zmieniło historię" i to nie tylko kina.
"Film +Dolce vita+ zmienił historię, dzieląc ją na to, co było przed nim i co było po nim" - mówił amerykański filmowiec, którego fundacja uczestniczyła w odrestaurowaniu kopii, pokazanej po raz pierwszy w nowej wersji na rzymskim festiwalu.
W wersji tej, przygotowanej na podstawie oryginalnej kopii z filmoteki w Bolonii, film jest dłuższy o 10 minut.
Na konferencji prasowej z okazji tej światowej prapremiery Scorsese stwierdził, że film Felliniego "zmienił wszystkie zasady swą narracją, swą odwagą".
"Przyniósł zmiany w społeczeństwie. Zrywając łańcuchy cenzury otworzył możliwość, żeby być szczerym na ekranie" - oświadczył filmowiec.
"Od Felliniego nauczyłem się, że można opowiadać historię, mówić o społeczeństwie, tworzyć dzieło i jednocześnie satyrę" - dodał reżyser.
"Mamy obowiązek opowiadać o tym, jak tworzono filmy we Włoszech oraz na całym świecie i zachować ten materiał" - powiedział Scorsese, którego fundacja współpracowała przy ratowaniu i odnawianiu 550 starych filmów.
Ogromne emocje na specjalnym festiwalowym pokazie "nowego +Dolce vita+" wywołało pojawienie się na widowni 79-letniej aktorki Anity Ekberg, która zagrała w filmie Felliniego u boku Marcello Mastroianniego.
Kiedy gwiazda szła po czerwonym dywanie, wybuchł niesłychany entuzjazm, któremu ulegli nie tylko fani kina, ale także fotografowie i operatorzy kamer. Okrzykom i brawom nie było końca.
Wyraźnie wzruszona aktorka powiedziała: "Po niedawnym upadku straciłam trochę pamięci, ale kiedy postaram się z całych sił, przypomina mi się lodowata woda w Fontannie di Trevi".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ jhp/ kar/