Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wnuczka Harry'ego Warnera gościem Festiwalu Filmowego Regiofun

0
Podziel się:

Widzowie potrzebują w kinie ciekawych historii i dobrze prowadzonych
postaci, a nie przemocy - ocenia amerykańska producentka i reżyser Cass Warner, wnuczka jednego z
legendarnych założycieli wytwórni Warner Brothers i jej prezesa, Harry'ego Warnera.

Widzowie potrzebują w kinie ciekawych historii i dobrze prowadzonych postaci, a nie przemocy - ocenia amerykańska producentka i reżyser Cass Warner, wnuczka jednego z legendarnych założycieli wytwórni Warner Brothers i jej prezesa, Harry'ego Warnera.

Warner, która sama jest założycielką firmy producenckiej Warner Sisters, jest gościem rozpoczynającego się w środę w Katowicach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Regiofun. To pierwszy w Polsce festiwal propagujący działalność regionalnych funduszy filmowych. Potrwa do 21 listopada.

Na wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach Cass Warner podkreśliła, że jej firma podtrzymuje przesłanie Warner Bros.: film ma edukować, bawić i oświecać. Podkreśliła, że jej dziadek zawsze starał się używać sztuki filmowej po to, by widzowie byli bardziej świadomi.

"Dzisiaj studia są bardzo skoncentrowane na potędze gwiazd, dawaniu widzom tego, co chcą widzieć. Jednak jeśli dziecku serwujemy konkretną dietę, będzie lubić to jedzenie, bo jest znajome. Nie wierzę w to, że publiczność chce w kinie tylko przemocy, podrzynania gardeł i innych strasznych rzeczy. Myślę, że jeśli jednocześnie serwowano by im dietę filmową składającą się z ciekawych historii z dobrze prowadzonymi postaci, podobałoby im się to. Jeśli jednak nie prezentuje im się dobrych filmów, to jak mają się dowiedzieć, co to jest?" - powiedziała Warner.

Jej zdaniem, dobry film to taki, gdzie widzowie dostają się wręcz pod skórę swoich bohaterów. "Tego brakuje współcześnie w większości filmów. Jest wiele historii, które po prostu nic nie wnoszą, zostawiają cię z niczym" - oceniła Cass Warner.

Jak mówiła, jej samej znane nazwisko utrudniało pracę w branży filmowej. "To działało przeciwko mnie. Sądzono, że powinnam mieć mnóstwo pieniędzy na produkcję swoich filmów" - podkreśliła.

Cass Warner po raz pierwszy gości w Polsce, skąd wywodzi się jej słynna filmowa rodzina. Jej dziadek oraz część jego rodzeństwa urodzili się w Krasnosielcu na Mazowszu, pozostali już na emigracji w Stanach Zjednoczonych. "Dziadek był jedną z najmilszych, najbardziej troskliwych osób, jakie spotkałam w życiu. Tak samo traktował dozorcę, jak i słynnych aktorów. Jego miłość do tego, co robił, była oczywista. Brał to na poważnie, był świadom odpowiedzialności, jaką niesie jego praca" - wspominała.

Warner komplementowała też ideę funkcjonujących w Europie funduszy filmowych, które zasilają produkcje filmowe z korzyścią dla miast czy regionów, w których są realizowane, ubolewała jednocześnie, że podobne rozwiązanie nie funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych.

Cass Warner jest tworzy filmy dokumentalne i wywiady. Film dokumentalny jej autorstwa, poświęcony braciom Warner, zainauguruje w środę wieczorem katowicki festiwal. Na widzów czekają też prezentacje polskich i zagranicznych filmów wspartych przez regionalne fundusze filmowe, a także spotkania z ich twórcami. Filmy zakwalifikowane do konkursu oceni międzynarodowe jury. Zaplanowano też branżowe spotkania kilkudziesięciu producentów filmowych z Polski i zagranicy, przegląd twórczości znanego dokumentalisty Andrzeja Fidyka i jego benefis.

Festiwal organizuje Instytucja Filmowa Silesia-Film, przy której od 2008 r. działa pierwszy w Polsce regionalny fundusz - Śląski Fundusz Filmowy. Dotychczas wsparł on 20 filmów łączną kwotą 3,5 mln zł.

Anna Gumułka (PAP)

lun/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)