Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Województwem toruńskim" przez Kanał Białomorski

0
Podziel się:

Sześciu torunian wyruszyło jachtem "Województwo toruńskie", by przepłynąć
Kanał Białomorski. Pokonanie jednej z najbardziej niedostępnych dróg wodnych wymagało uzyskania
pisemnej zgody premiera Rosji.

Sześciu torunian wyruszyło jachtem "Województwo toruńskie", by przepłynąć Kanał Białomorski. Pokonanie jednej z najbardziej niedostępnych dróg wodnych wymagało uzyskania pisemnej zgody premiera Rosji.

Sześcioosobową załogę, dowodzoną przez kpt. Cezarego Bartosiewicza, stanowią: zastępca prezydenta Torunia Zbigniew Fiderewicz, Witold Karbowski, Andrzej Bąkalski, Błażej Rozmarynowicz i Maciej Jóźwicki. Ekspedycja wyruszyła portu Kirkenes w Norwegii, a powrót do Torunia jest spodziewany 20 sierpnia.

"Postanowiliśmy wybrać region rzadko odwiedzany przez żeglarzy, przede wszystkim z uwagi na warunki pogodowe, atmosferyczne. Kanał Białomorski pojawił się, gdy szukaliśmy miejsca, gdzie jachty polskie rzadko docierają" - podkreślił Zbigniew Fiderewicz, wiceprezydent Torunia.

Ekipa żeglarzy opuściła Toruń w czwartek, by w weekend odpłynąć z norweskiego portu. Pierwszym celem jest port w Murmańsku, gdzie jacht przejdzie odprawę celną i będzie mógł podążyć ku półwyspowi Kolskiemu, wyspom Sołowieckim aż do Białomorska, gdzie wpłynie na kanał. Rejs zakończy się w Tallinie.

Kanał Białomorsko-Bałtycki, łączący Morze Bałtyckie i Morze Białe, został zbudowany w latach 1930-1933. Ma długość 227 km, z czego 37 km trzeba było wykuć w skalnym podłożu.

Szlak wodny budowano w ciągu 20 miesięcy minimalnym kosztem: zamiast stali i żelbetu używając drewna oraz opierając się na pracy więźniów karnych obozów pracy. Szacuje się, że przy budowie zginęło lub zmarło ponad 100 tys. ofiar.

Efekt katorżniczej pracy nie przyniósł spodziewanych korzyści strategicznych. Dla celów militarnych kanał okazał się zbyt płytki (3,5 m głębokości), by przerzucać nim duże okręty wojenne z Bałtyku na Morze Białe.

Obecnie Kanał Białomorsko-Bałtycki jest wykorzystywany głównie dla celów gospodarczych. Pozwala przewozić głównie ciężkie lub pokaźnych rozmiarów towary z rejonów przemysłowych Rosji na Morze Białe, skąd dalej można je przetransportować statkami morskimi do północnych portów syberyjskich.

Pokonanie kanału jachtem zajmuje minimum trzy dni. Można płynąć również nocą, bowiem wszystkie śluzy są czynne 24 godziny na dobę, a ważniejsze znaki nawigacyjne pokazują światła.

Pokonanie kanału przez jednostkę zagraniczną wymaga pisemnej zgody premiera Rosji. W zdobyciu dokumentu pomogło żeglarzom ministerstwo transportu.

Drogę wodną stanowi głównie sieć połączonych śluzami jezior, tylko miejscami płynie się przekopanym kanałem szerokości ok. 40 m. Na kanale obowiązuje zakaz fotografowania, a na jacht obowiązkowo zabiera się pilota. Jeden pilot prowadzi z Biełomorska do Pietrozawodska, gdzie następuje zmiana na drugiego pilota, który prowadzi do Petersburga. Płynąc kanałem mija się zaledwie jeden zwodzony wiadukt kolejowy w okolicy Biełomorska, a brak innych instalacji nad kanałem umożliwia rejs z podniesionym masztem.

Jacht "Województwo toruńskie" powstał w 2002 roku. Jednostka o zdolności do żeglugi oceanicznej z załogą do dziesięciu osób ma wyporność 10,5 tony, 12 m długości, 3,86 m szerokości i zanurzenie 1,80 m. Wysokość masztu od linii wodnej to 18 m. Matką chrzestną jednostki była ówczesna marszałek Senatu RP prof. Alicja Grześkowiak. (PAP)

olz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)