Syryjskie władze podały, że odnalazły w Hims ciała dwojga zachodnich dziennikarzy, Amerykanki Marie Colvin i Remi Ochlika, którzy zginęli 22 lutego, podczas ostrzału miasta. Zapowiedziały także przekazanie zwłok ambasadom Polski i Francji.
Z opublikowanych wczoraj w internecie nagrań wideo wynikało, że kilka dni wcześniej Colvin, a prawdopodobnie także Ochlik zostali pochowani w Hims.
Tymczasem syryjska agencja prasowa Sana poinformowała, że ciała Colvin i Ochlika zostaną przewiezione do stolicy kraju, Damaszku, a następnie - po badaniach DNA - przekazane ambasadom Polski, reprezentującej w Syrii interesy USA, i Francji.
Dwoje zachodnich dziennikarzy, Amerykanka i Francuz, zginęło w mieście Hims, na zachodzie Syrii, gdy siły rządowe ostrzelały dzielnicę Baba Amro. Francja w reakcji wezwała reżim Baszara el-Asada, by niezwłocznie wstrzymał ataki na Hims i zapewnił bezpieczny dostęp pomocy medycznej dla ofiar ostrzału.
Zabici w lutym dziennikarze to Marie Colvin, pracująca dla brytyjskiego _ Sunday Timesa _, i fotoreporter Remi Ochlik. Oboje byli doświadczonymi korespondentami wojennymi. Jeden ze świadków powiedział agencji Reutera, że pocisk uderzył w dom dziennikarzy, w chwili gdy ci próbowali z niego uciec. W
44-letnia Colvin została zapamiętana jako nieustraszona reporterka, która straciła oko, gdy została ranna szrapnelem na Sri Lance w 2001 roku. Po tym ataku Amerykanka często występowała publicznie z czarną przepaską na oku.
Urodzony we Francji w 1983 roku Ochlik ostatnio fotografował rewolucje w Tunezji, Egipcie i Libii. Pierwszym konfliktem, który relacjonował, był konflikt na Haiti; Ochlik miał wtedy 20 lat.
O wojnie w Syrii czytaj w Money.pl | |
---|---|
Wywieźli ich z Syrii. Pomagali Polacy Edith Bouvier i Paul Conroy, ranni w bombardowaniu Hims, zostali ewakuowani - podała agencja Reutera. | |
Oko w oko z Asadem. Przerwie masakrę? Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej, były sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan zamierza spotkać się z prezydentem Baszarem el-Asadem. | |
Hillary Clinton wezwała żołnierzy do buntu Szefowa amerykańskiej dyplomacji zaapelowała do syryjskich żołnierzy, by nie wypełniali rozkazów atakowania przeciwników prezydenta Baszara el-Asada. |