Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojsko: odejście kilku pilotów nie zakłóci pracy pułku specjalnego

0
Podziel się:

Piloci odchodzący z pułku specjalnego nie
robią tego nagle, przewidywane odejście kilku z nich nie zagraża
funkcjonowaniu tej jednostki - zapewnił rzecznik Sił Powietrznych
ppłk Wiesław Grzegorzewski.

Piloci odchodzący z pułku specjalnego nie robią tego nagle, przewidywane odejście kilku z nich nie zagraża funkcjonowaniu tej jednostki - zapewnił rzecznik Sił Powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski.

W przesłanym PAP w poniedziałek komunikacie rzecznik odniósł się do tekstu tygodnika "Wprost", który napisał, że z 36. pułku specjalnego lotnictwa transportowego zamierza odejść co szósty pilot. Według "Wprost", jednoczesne odejście dziesięciu (z blisko 60) pilotów, spowodowane złym stanem samolotów i niskimi zarobkami, "może oznaczać paraliż pułku".

Według Dowództwa Sił Powietrznych "przewidywane odejście kilku pilotów tej jednostki nie stwarza żadnego zagrożenia dla jej funkcjonowania". Rzecznik podkreślił, że "odejście żołnierza z jednostki nie jest procesem nagłym i daje możliwość pozyskania następcy na zwalniane stanowisko". Zapewnił, że nie ucierpi "ciągłość procesów dowodzenia, szkolenia i wykonywania zadań w pułku".

Flota stacjonującego na warszawskim Okęciu pułku specjalnego składa się obecnie z czterech wysłużonych samolotów Jak-40, dwóch nowszych Tu-154, śmigłowców, m.in. Mi-8 i Sokół oraz niewielkich transportowych M28 w wersji przystosowanej do przewozu pasażerów. Przetarg na samoloty, które zastąpiłyby wyeksploatowane Jaki, miał ruszyć w styczniu. Postępowanie opóźnia się jednak, ponieważ Agencja Mienia Wojskowego czeka na wymogi dotyczące offsetu. Jak się dowiedziała PAP, komitet offsetowy Ministerstwa Gospodarki ma je sformułować w najbliższych dniach. Poprzedni przetarg na sześć samolotów odwołano w połowie ubiegłego roku, z powodu błędów w warunkach przetargu.(PAP)

brw/ malk/ jra/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)