7.3.Wrocław (PAP) - Ze względu na zły stan zdrowia psychicznego jednego z czterech piłkarzy oskarżonych w głośnej sprawie "ustawiania" II-ligowych meczów piłkarskich zaplanowana na wtorek rozprawa w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu została odroczona.
Na rozprawie mieli zeznawać kluczowi świadkowie, w tym piłkarz i były działacz sportowy, którzy ujawnili korupcję.
Na ławie oskarżonych siedzi dwóch byłych piłkarzy Polaru Wrocław Tomasz R. i Jacek S., były piłkarz Zagłębia Lubin Zbigniew M. i grający kiedyś w Śląsku Wrocław Marek G.
Przed przesłuchaniem świadków obrońca Jacka S. złożył wniosek o wyłączenie jawności rozprawy na czas, kiedy będzie składał wniosek dotyczący ważnych osobistych spraw oskarżonego. Sędzia Elżbieta Sztenc przychyliła się do wniosku mecenasa i dziennikarze musieli opuścić salę.
Jacek S. podczas poprzedniej rozprawy mówił w sądzie, że był w przeszłości leczony psychiatrycznie. We wtorek został zbadany przez biegłych psychiatrów, którzy uznali, że oskarżony jest w takim stanie, że nie może uczestniczyć w rozprawie. Sędzia odroczyła rozprawę do 6 kwietnia.
W ciągu tygodnia biegli mają też wydać opinię dotyczącą tego, czy Jacek S. będzie w ogóle mógł uczestniczyć w tym procesie.
Prokurator Tadeusz Potoka nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy czy oskarżony chce w ten sposób przedłużać proces i nie dopuścić do przesłuchania ważnych świadków. "Biegli wydali opinię i ona jest dla mnie wiążąca" - mówił prokurator. Dodał też, że do następnej rozprawy nie będzie rozważał możliwości wyłączenia sprawy Jacka S. do odrębnego postępowania.
Oskarżeni sportowcy nie przyznali się do winy. Grozi im kara nawet 5 lat więzienia.
Według prokuratury, byli gracze Polaru Wrocław w zamian za sprzedanie meczu przyjęli od grupy zawodników Zagłębia Lubin kwotę nie mniejszą niż 25 tys. złotych. R. i S. są także oskarżeni o namawianie dwóch piłkarzy Tłoków Gorzyce do wręczenia im łapówki w zamian za "odpuszczenie" meczu Polar-Tłoki.
Zbigniew M. jest oskarżony o to, że działając wspólnie i w porozumieniu z innymi graczami lubińskiego klubu wręczył Tomaszowi R. i Jackowi S. łapówkę w kwocie nie mniejszej niż 25 tys. zł. Natomiast Markowi G. prokuratura zarzuca, że podjął się roli pośrednika między nieznanymi piłkarzami Cracovii i Pogoni Szczecin i miał namawiać zawodników Polaru do sprzedania meczu na rzecz tych klubów.
Proces ten to jeden z wątków afery związanej z korupcją wśród piłkarzy, sędziów i działaczy sportowych prowadzonych przez wrocławską policję i prokuraturę. Z tego śledztwa wyłączono sprawę dwóch graczy Piasta Gliwice, Piotra U. i Roberta S. Sprawa korupcji w polskiej piłce nożnej toczy się od ubiegłego roku. Do tej pory zarzuty postawiono kilkunastu sędziom piłkarskim i działaczom sportowym. (PAP)
jur/ plo/