*Były poseł LPR, a obecnie przedstawiciel Ruchu Ludowo-Narodowego Zygmunt Wrzodak zaapelował w piątek do lidera Ligi Romana Giertycha o zwrot weksli "osobom, które kandydowały z list LPR w wyborach do Sejmu i Senatu". Zdaniem Giertycha, takie weksle nie były podpisywane. *
"W związku z odwagą Andrzeja Leppera, polegającą na oddaniu weksli kandydatom do Sejmu z list Samoobrony, apeluję do prezesa Romana Giertycha, aby uczynił to samo, czyli oddał weksle osobom, które kandydowały z list LPR w wyborach do Sejmu i Senatu. (Apeluję) również, aby LPR zwrócił weksle wszystkim posłom LPR" - napisał Wrzodak w liście otwartym do szefa Ligi, przekazanym w piątek PAP.
Jak argumentował, to nie weksle mają zapewnić Giertychowi "sztuczną władze w partii, a uczciwość, prawdomówność, ideowość, dotrzymywanie umów przedwyborczych, program i autorytet przywódców partii".
"Ta partia, która wekslami, strachem i kłamstwem chce utrzymać ludzi w organizacji, musi przegrać, co się dzieje z LPR" - podkreślił Wrzodak.
Odnosząc się do listu Wrzodaka, Giertych powiedział, że nie ma żadnych weksli. "Między LPR, a posłami nie było żadnych weksli" - zaznaczył.
O wekslach podpisywanych przez kandydatów LPR przed wyborami parlamentarnymi mówili nieoficjalnie posłowie, którzy w kwietniu zdecydowali się opuścić klub Ligi. (PAP)
ajg/ par/ gma/