Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WSA: Fałszerz może być adwokatem

0
Podziel się:

Sędzia który sfałszował wyrok, wygrał w
czwartek przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym sprawę z
ministrem sprawiedliwości, który sprzeciwił się wpisaniu go na
listę adwokatów.

Sędzia który sfałszował wyrok, wygrał w czwartek przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym sprawę z ministrem sprawiedliwości, który sprzeciwił się wpisaniu go na listę adwokatów.

Sąd podzielił argumenty zawarte w skardze Łukasza Jarskiego, że były sędzia, który może wykazać się wystarczająco długa praktyką, ma prawo ubiegać się o wpis na listę adwokatów. WSA uznał, że artykuł o adwokaturze został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją tylko w części, a nie jak uważa minister, w całości.

Trybunał Konstytucyjny 19 kwietnia 2006 orzekł, że wskazany art.66 ust.1 pkt. 2 prawa o adwokaturze jest sprzeczny z konstytucją tylko w zakresie, w jakim stwarza możliwość dostępu do zawodu adwokata osobom, które zdały np. zdały egzamin prokuratorski, a nie wykazują się odpowiednią praktyką prawniczą.

"Skarżący wykonywał zawód sędziego przez wiele lat, ma więc praktykę. Postępowanie karne prowadzone przeciwko niemu zostało opisane i znane radzie adwokackiej, która oceniła go, i mimo to uznała, że można go wpisać na listę adwokatów." - powiedziała sędzia Dorota Wdowiak, dodając, że orzeczenie TK na które powołuje się minister, dotyczy tylko osób, które w nie wykazały się obowiązującą praktyką.

Wdowiak podkreśliła także, że minister wiedząc o tym, że przeciw Jarskiemu było prowadzone postępowanie karne, "nie podjął" togo w swoim sprzeciwie, a zrobił to dopiero w argumentacji na jego skargę.

"Mnie nie dziwi orzeczenie sądu, bo do tej pory wszystkie decyzje ministra dotyczące takich spraw były przez uchylane." - powiedziała PAP Henryka Lewandowska-Kuraszkiewicz, reprezentująca w sądzie ministerstwo sprawiedliwości. Przypomniała natomiast, że o wpis na listę adwokatów może ubiegać się tylko osoba "o nieskazitelnym charakterze oraz dająca swym zachowaniem rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu". Nie powiedziała jednak, czy ministerstwo wystąpi o kasację wyroku.

"Mamy do czynienia z tą częścią prawa, gdzie sąd sam musi zinterpretować przepis. Nie powiem, że ja mam rację, lub że ministerstwo ma racje. Oba rozumowania są jednakowo logiczne i mające oparcie w praktyce prawa. Który z tych poglądów sąd uzna za bardziej zgodny, to jest suwerenna decyzja sądu. Dziś okazała się ona korzystna dla mnie" - powiedział Jarski po ogłoszeniu wyroku.

Cztery lata temu sędzia Jarski z Mysłowic kazał swojej protokolantce sfałszować ogłoszony już wcześniej wyrok w sprawie pijanego kierowcy. Rok i trzy miesiące zamienił na półtora roku.

Sprawa wyszła na jaw, gdy skazany mężczyzna nie przyszedł do sądu po zaświadczenie, na podstawie którego mógłby ubiegać się o prawo jazdy. Wtedy dowiedział się, że musi poczekać jeszcze trzy miesiące. Mężczyzna zawiadomił prokuraturę. Śledztwo trwało kilka miesięcy, ale zostało umorzone. Prokuratorzy z Dąbrowy Górniczej uznali, że sędzia dopuścił się "czynu o niskiej społecznej szkodliwości, a to nie zasługuje na potępienie".

Sprawę ujawniła "Gazeta Wyborcza". Gdy pojawiły się pogłoski, że za umorzeniem śledztwa mógł stać ojciec sędziego, który jest prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, a ta nadzoruje pracę wszystkich śląskich śledczych i decyduje o ich ścieżce awansu, śledztwo zostało wznowione w Stalowej Woli.

Jarskiemu przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień oraz sprawstwa kierowniczego fałszowania dokumentów. Sędzia przyznał się do winy, a sprawa została warunkowo umorzona. W praktyce oznacza to, że choć kary nie ma, wina zostaje przesądzona.

Jarski dobrowolnie odszedł z zawodu i przez pewien czas pracował w jednej z katowickich kancelarii prawniczych jako asystent. W marcu 2006 r. złożył prośbę o wpis na listę Okręgowej Rady Adwokackiej w Bielsku-Białej. W lipcu 2006 r. rada wyraziła zgodę, uznając m.in., że Jarski "nie był karany w dosłownym tego słowa znaczeniu". We wrześniu 2006 r. minister sprawiedliwości, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, odmówił wpisania go na listę adwokatów. Jarski w tym samym miesiącu wniósł do WSA skargę na decyzję ministra. (PAP)

cha/ wkr/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)