Włosko-rosyjska współpraca energetyczna, m.in. w dziedzinie budowy elektrowni atomowych, była najważniejszym tematem rozmów podczas nieformalnego szczytu z udziałem premierów Silvio Berlusconiego i Władimira Putina w poniedziałek w Lesmo na północy Włoch.
Jednym z rezultatów spotkania jest podpisanie porozumienia o włosko-rosyjskiej współpracy naukowej w dziedzinie energii atomowej, które szef włoskiego rządu nazwał "nową granicą energii nuklearnej". Prace - jak wyjaśniono - dotyczyć będą fuzji jądrowej i prowadzone mają być w ramach projektu naukowego Ignitur.
Berlusconi poinformował, że efektem kooperacji będzie budowa elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim. Następnie premier Włoch dodał, że dzięki współpracy włoski koncern Enel zwiększy swą obecność i aktywność w - jak stwierdził - "Związku Radzieckim".
Na konferencji prasowej w swej prywatnej rezydencji Villa Gernetto Berlusconi mówił także o wielkich nadziejach, związanych z budową gazociągu South Stream oraz współpracy włoskiego koncernu Eni z Gazpromem. "Będzie to gwarancja, że nigdy ciemności ani zimno nie ogarną Bułgarii, Rumunii, a także Włoch" - powiedział. Prace nad tym projektem rozpoczną się w pierwszym półroczu 2012 roku - ogłosił premier Włoch.
Premier Putin oświadczył, że Rosja wyasygnuje 7,2 miliona euro na odbudowę dwóch zabytków w L'Aquili - Palazzo Ardinghelli i kościoła św. Grzegorza Wielkiego - zniszczonych w zeszłorocznym trzęsieniu ziemi.
Szef rosyjskiego rządu zaprosił Berlusconiego na 9 maja do Moskwy na uroczyste obchody 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
Putin zapewnił, że "stosunki między Włochami a Rosją to nie tylko osobiste relacje" między nim a Berlusconim. Są one przede wszystkim oparte - jak wyjaśnił - na "wzajemnych interesach państwowych". "Oczywiście przyjacielskie stosunki bardzo pomagają" - dodał rosyjski premier. (PAP)
sw/ ap/
