Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wtorek: 12 dni do eurowyborów

0
Podziel się:

Do eurowyborów jeszcze 12 dni. Liderzy list
wyborczych debatowali we wtorek m.in. w Gdańsku (o polityce
morskiej) i w Krakowie. PSL skrytykowało "spadochroniarzy", czyli
polityków, którzy nie startują z macierzystego okręgu wyborczego.

Do eurowyborów jeszcze 12 dni. Liderzy list wyborczych debatowali we wtorek m.in. w Gdańsku (o polityce morskiej) i w Krakowie. PSL skrytykowało "spadochroniarzy", czyli polityków, którzy nie startują z macierzystego okręgu wyborczego.

Ludowcy chcieliby, aby każdy kandydat musiał informować wyborcę, do ilu już partii należał; przyznają jednak, że przed najbliższymi wyborami do PE nie da się wprowadzić odpowiednich przepisów.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w ramach kampanii wyborczej do europarlamentu odwiedził Szczecin, zarzucił obecnemu rządowi odejście od planów rozwoju regionu szczecińskiego. Podkreślił, że Szczecin musi być skomunikowany z resztą kraju i Europy, a Polska musi mieć silną gospodarkę morską.

Z kolei Sławomir Nitras ("jedynka" PO z okręgu zachodniopomorsko- lubuskiego) zaapelował do J.Kaczyńskiego, aby jego partia nie wykorzystywała sytuacji Stoczni Szczecińskiej w kampanii wyborczej.

Marek Wikiński, lider mazowieckiej listy SLD, kolejny raz zaproponował zakład rządowi i premierowi Donaldowi Tuskowi. Tym razem polityk SLD chce się założyć o to, że dopiero po wyborach koalicja rządząca przedstawi "trudną dla Polaków receptę na kryzys". Według niego po wyborach można się spodziewać decyzji rządu m.in. o: podwyżkach akcyzy na papierosy, alkohol i paliwa czy wprowadzeniu podatku od samochodów, "który uderzy w osoby mające najstarsze auta".

Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie eurodeputowanego PiS Ryszarda Czarneckiego na decyzję Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, odrzucającą jego pozew przeciwko Lechowi Wałęsie. Czarnecki pozwał byłego prezydenta, bo poczuł się dotknięty wypowiedziami Wałęsy o tym, że "nie walczył za ojczyznę, przyjechał, kiedy Polska była gotowa" (w TVN24) oraz że "robi blogi za pieniądze" (w "Dzienniku").

W Krakowie debata "jedynek" na listach odbyła się po raz kolejny bez lidera listy Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wtorkową debatę zorganizowały Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski i "Dziennik Polski".

W Gdańsku liderzy pomorskich list wyborczych debatowali o polityce morskiej. Wszyscy uczestnicy spotkania zgodnie uznali za nietrafiony - z różnych względów - pomysł budowy gazociągu, który ma połączyć Rosję i Niemcy.

Przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek przedstawił szefowi gdańskiej "Solidarności" swój projekt uchwały Sejmu do Komisji Europejskiej o potraktowanie pomocy publicznej dla polskich stoczni na podobnej zasadzie, jaką na mocy Traktatu Wspólnoty Europejskiej otrzymuje gospodarka b. NRD.

Na konferencji Libertas w Olsztynie mówiono m.in. o konieczności powrotu do koncepcji "Europy małych ojczyzn". Otwierający listę w okręgu warmińsko-mazursko-podlaskim senator Ryszard Bender podkreślał m.in., że zasługą Libertasu jest odrzucenie traktatu lizbońskiego w Irlandii, który jest sprzeczny z ową koncepcją.

Pikietę pod hasłem "Jestem mamą - to moja kariera" urządziła w centrum Lublina kandydatka do PE z drugiego miejsca listy UPR w okręgu lubelskim Anna Kopeć. Kopeć napotkanym kobietom wręczała kwiaty, a wszystkim przechodniom rozdawała ulotki, w których wyraziła sprzeciw wobec planów obniżenia wieku obowiązku szkolnego.

Jeszcze do czwartku można dopisać się do spisu wyborców, jeśli chcemy głosować poza miejscem zameldowania. Procedura dopisania do spisu jest bardzo prosta - wystarczy zgłosić się do czwartku (włącznie) do urzędu gminy lub dzielnicy, na terenie której chcemy głosować.

Tymczasem wyborcy zameldowani na stałe w Poznaniu mogą za pomocą komputera sprawdzić czy są ujęci w spisie wyborców. To pierwsza tego typu usługa w kraju. Aby otrzymać informację trzeba tylko podać nr PESEL oraz nazwisko panieńskie matki.

Z opublikowanego we wtorek w Brukseli raportu niemieckiej fundacji "Foundation for Future Studies" (FFS) wynika, że Polacy są jednym z najbardziej biernych elektoratów w UE - prawie 70 proc. tłumaczy niską frekwencję brakiem wiary, że głosując można zmienić coś na lepsze.

laz/ kpr/ rop/ szt/ jwo/ ren/ ilp/ aks/ la/ gma/

eurowybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)