Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WUG: fatalny stan urządzeń, zamontowanych w miejscu katastrofy w "Halembie"

0
Podziel się:

Urządzenia elektryczne, zainstalowane w
chodniku kopalni "Halemba", gdzie ponad pół roku temu zginęło 23
górników, były w fatalnym stanie. Właśnie to mogło przyczynić się
do powstania iskry, która spowodowała zapalenie i wybuch metanu -
uznała komisja Wyższego Urzędu Górniczego (WUG).

Urządzenia elektryczne, zainstalowane w chodniku kopalni "Halemba", gdzie ponad pół roku temu zginęło 23 górników, były w fatalnym stanie. Właśnie to mogło przyczynić się do powstania iskry, która spowodowała zapalenie i wybuch metanu - uznała komisja Wyższego Urzędu Górniczego (WUG).

Wiceprezes WUG Piotr Litwa poinformował, że fatalny stan urządzeń został stwierdzony po przeprowadzeniu stosownych badań. Elementy tego sprzętu - m.in. kołowrotu, wentylatora i tzw. wyłączników stycznikowych - zostały wydobyte z miejsca katastrofy po przeprowadzonej w maju wizji lokalnej.

Urządzenia pracujące w tak niebezpiecznym rejonie powinny być ognioszczelne, a ich obudowy przeciwwybuchowe. "Ekspertyzy wykazały, że te urządzenia nie spełniają podstawowych założeń jeśli chodzi o ognioszczelność" - powiedział Litwa.

Iskra pochodząca od tych urządzeń to bardzo prawdopodobna, choć nie jedyna, hipoteza dotycząca tego, co zainicjowało zapalenie i wybuch metanu. Trwające ponad pół roku prace komisji nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co było inicjałem wybuchu.

Następstwem wybuchu metanu był wybuch pyłu węglowego. Nie doszłoby do niego, gdyby był odpowiednio neutralizowany pyłem węglowym. Górnicy udusili się lub zginęli od oparzeń. Za tragedię - według WUG - odpowiedzialne są osoby z kierownictwa i dozoru kopalni i firmy Mard, w której pracowało 15 z 23 ofiar katastrofy.(PAP)

mab/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)