Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WUG: systematycznie rośnie liczba wypadków w firmach zatrudnianych przez kopalnie

0
Podziel się:

O prawie 40 proc. wzrosła w tym roku liczba
wypadków, w których poszkodowani zostali pracownicy firm
usługowych, wynajmowanych przez kopalnie do prac pod ziemią.
Wypadkowość w tych formach nasila się systematycznie od około
dwóch lat - wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w
Katowicach.

O prawie 40 proc. wzrosła w tym roku liczba wypadków, w których poszkodowani zostali pracownicy firm usługowych, wynajmowanych przez kopalnie do prac pod ziemią. Wypadkowość w tych formach nasila się systematycznie od około dwóch lat - wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.

W miniony wtorek po wybuchach metanu i pyłu węglowego w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej zginęło 23 górników. 15 z nich pracowało w prywatnej firmie Mard, prowadzącej na zlecenie kopalni likwidację ściany wydobywczej. Wcześniej w kopalniach "Wujek", "Sośnica-Makoszowy" i "Sobieski" doszło do trzech wypadków śmiertelnych pracowników zewnętrznych firm.

WUG już w pierwszej połowie ubiegłego roku skontrolował prowadzenie prac w kopalniach przez firmy zewnętrzne, zwracając m.in. uwagę, że często zatrudniają one osoby o niskich kwalifikacjach, mniejszym poczuciu dyscypliny i odpowiedzialności w porównaniu z załogami kopalń oraz gorzej wynagradzane, co przyczynia się do pogorszenia stanu bezpieczeństwa.

Według danych WUG, do końca października w tym roku w górnictwie węgla kamiennego doszło ogółem do 1925 wypadków, z czego 378 dotyczy pracowników firm usługowych. W tym samym czasie ubiegłego roku wypadków było 1763, z czego 272 w firmach usługowych. Oznacza to, że w samych kopalniach wypadkowość wzrosła o 3,8 proc., a wraz z firmami zewnętrznymi o 9,2 proc. Wypadków w firmach jest więcej o prawie 40 proc.

"Ujmując te dane proporcjonalnie, można powiedzieć, że w firmach zewnętrznych do wypadków dochodzi znacznie częściej niż wśród załogi własnej kopalń. Zjawisko to nadzór górniczy zaobserwował już dwa lata temu i podjął odpowiednie działania" - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka WUG, Danuta Olejniczak-Milian.

Według ubiegłorocznych danych, w kopalniach pracowały 383 oddziały różnych firm, zatrudniając ponad 19,3 tys. pracowników. Odnosząc to do ok. 93,8 tys. zatrudnionych w kopalniach górników dołowych, widać, że niemal co szósty zatrudniony pod ziemią jest pracownikiem firmy zewnętrznej. Kopalnie zatrudniają te podmioty m.in. do drążenia nowych chodników czy - jak w "Halembie" - do likwidacji ścian wydobywczych.

W ubiegłym roku inspektorzy nadzoru górniczego skontrolowali roboty prowadzone w kopalniach węgla i miedzi przez ponad 60 różnych firm. W toku kontroli zatrzymano m.in. nieprawidłowo prowadzone roboty strzałowe, przodkowe, a także wadliwe przenośniki oraz niewłaściwie eksploatowane maszyny i urządzenia. Zastrzeżenia budziło działanie zabezpieczeń przed górniczymi zagrożeniami, związanymi także z metanem i pyłem węglowym.

Wśród powtarzających się nieprawidłowości, na które zwracali uwagę inspektorzy urzędów górniczych, były m.in. nieznajomość zagrożeń i oceny ryzyka w miejscach i na stanowiskach pracy, tak przez pracowników jaki i dozór, mała efektywność dozoru przy stosowaniu niebezpiecznych metod pracy, niedokładność niektórych prac, błędy w sztuce górniczej, braki w wyposażeniu i wyszkoleniu pracowników. Winnych ukarano mandatami, skierowano też wnioski do sądów. To jedyne kary, jakie może stosować nadzór górniczy. Raport z kontroli przekazano spółkom węglowym, właściwym ministerstwom i posłom.

W ubiegłorocznym raporcie WUG napisano m.in., że w wielu firmach usługowych "poziom wiedzy zawodowej oraz odpowiedzialności zawodowej budzą zastrzeżenia". Nieprawidłowości dotyczyły m.in. prowadzenia robót niezgodnie z zatwierdzonymi projektami i technologiami, nierzetelności odbiorów technicznych maszyn i urządzeń, słabej znajomości projektów i technologii przez pracowników i dozór, niedostatecznej świadomości ryzyka oraz m.in. dróg ucieczki w razie wypadku.

W swoich wnioskach inspektorzy WUG napisali m.in., że w toku procedur przetargowych należy lepiej przyglądać się kompetencjom i sposobowi organizacji wybieranych firm, trzeba też organizować szkolenia dla ich pracowników, a na stanowiskach obarczonych dużym ryzykiem zatrudniać tylko doświadczone osoby. WUG wskazał, że należy dążyć do stabilizacji załóg zatrudnianych w danej kopalni firm oraz rozmawiać z ich pracownikami na temat przyczyn zaistniałych wypadków, aby uniknąć podobnych w przyszłości.

WUG postulował także, aby spółki węglowe przeprowadziły analizę zatrudnionych firm pod kątem kwalifikacji i doświadczenia ich pracowników oraz brały to pod uwagę przy rozstrzyganiu przetargów. Należy też - czytamy w raporcie - stawiać firmom wyższe wymagania w zakresie wyposażenia technicznego.(PAP)

mab/ pz/ fal/ 16:14 06/11/27

firma
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)