Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory na Białorusi - opinie mniejszości białoruskiej w Polsce

0
Podziel się:

20.3.Białystok (PAP) - Przedstawiciele mniejszości białoruskiej w
Polsce uważają, że demokratyzacja życia na Białorusi to już proces
trwały i nieodwracalny. Wynik wyborów prezydenckich nazywają
"zadziwiającym", ale perspektywę, by na Białorusi mogły zajść
przemiany demokratyczne, uważają ciągle za nieokreśloną.

20.3.Białystok (PAP) - Przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce uważają, że demokratyzacja życia na Białorusi to już proces trwały i nieodwracalny. Wynik wyborów prezydenckich nazywają "zadziwiającym", ale perspektywę, by na Białorusi mogły zajść przemiany demokratyczne, uważają ciągle za nieokreśloną.

Białoruska Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że dotychczasowy prezydent Alaksandr Łukaszenko zwyciężył w niedzielnych wyborach, uzyskując 82,6 proc. głosów. Jak podała komisja, jego głównego rywala, kandydata zjednoczonej opozycji Alaksandra Milinkiewicza poparło 6 proc. głosujących, a frekwencja przekroczyła 90 proc.

"Nie patrząc na ogłoszony wynik, te wybory dają nadzieję, że w najbliższym czasie Białorusini będą wolni i będą żyć w państwie sprawiedliwym" - powiedział PAP w poniedziałek Eugeniusz Wappa, przewodniczący Związku Białoruskiego w RP i prezes Radia Racja, nadającego z Polski program na Białoruś.

Wappa uważa, że zmiany w świadomości Białorusinów to "proces trwały i nieodwracalny". Zastrzegł jednak, że nie ma możliwości zakreślenia w czasie perspektywy, w jakiej zmiany na Białorusi się dokonają, bo - jego zdaniem - "w przestrzeni postsowieckiej" nie ma możliwości przewidzenia tego.

"Nie ma żadnych scenariuszy, każde państwo ma swój własny scenariusz i Białorusini będą mieli swój własny, białoruski. Nie ma żadnych analogii i porównań. To jest pomyłka, którą niestety robią polscy dziennikarze, szukając analogii" - dodał Wappa.

"Zadziwiające" - tak o wyniku wyborów i frekwencji mówi Michał Androsiuk z Białoruskiego Forum Samorządowego, jednocześnie dziennikarz Radia Racja z Białegostoku.

Według niego, trzeba teraz poczekać na reakcje opozycji i ludzi ją popierających. Zwrócił uwagę, że niedzielny wieczorny wiec opozycji w Mińsku (według informacji agencyjnych, wzięło w nim udział ponad 15 tys. osób) przebiegał bez interwencji milicji.

Zdaniem Androsiuka, nie można jeszcze przesądzić, czy oznacza to, że tak licznie ludzie pojawią się na kolejnych takich wiecach. Uważa, że jest to możliwe, jeżeli opozycja znajdzie cel spotkań, a mogłoby być nim zanegowanie wyników i dążenie do powtórzenia wyborów.

"Myślę, że to początek jakiejś nowej drogi. Koniec Łukaszenki jest jakoś przewidywalny. Nie możemy podać daty, to może być pół roku, może być rok, ale wydarzenia mogą rozwinąć się błyskawicznie i nawet szybciej" - dodał Androsiuk.

Przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce Jan Syczewski wyników wyborów na Białorusi nie chciał komentować. Powiedział jedynie, że "odizolował się od tej sprawy i nie ma wiedzy". "Uważam, że nie jest to moja sprawa (...). Zawsze uważałem, że naród białoruski jest suwerenem i tak pozostaje" - dodał Jan Syczewski.

Jak liczna jest mniejszość białoruska w Polsce, trudno jednoznacznie ocenić. W ostatnim spisie powszechnym taką narodowość zadeklarowało ok. 50 tys. osób, jednak liderzy tego środowiska wyniki spisu zakwestionowali.

Szacunki podawane przez nich samych, prezentowane w oparciu o różne kryteria, mówią o liczbie od 180-300 tys. osób narodowości białoruskiej, mieszkających przede wszystkim w północno-wschodniej Polsce. (PAP)

rof/ kaj/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)