Największą grupę obserwatorów międzynarodowych na zaplanowane na najbliższą niedzielę wybory parlamentarne na Ukrainie stanowią obywatele Polski - podała Centralna Komisja Wyborcza (CKW) w Kijowie.
Naprzeciw partii władzy staną w najbliższą niedzielę dwie najważniejsze formacje opozycyjne: Batkiwszczyna (Ojczyzna) byłej premier Julii Tymoszenko, która odsiaduje krytykowany przez Zachód wyrok siedmiu lat więzienia, oraz partia Udar (Cios) boksera Witalija Kliczki. Zgodnie z wynikami badań opinii publicznej Batkiwszczyna może liczyć na niewiele ponad 15 proc., a Udar - na 16 proc. głosów.
212 Polaków będzie obserwowało wybory do Rady Najwyższej z ramienia władz polskich oraz organizacji międzynarodowych. Drugim krajem po względem liczby obserwatorów jest Rosja, która przysłała ich 60. Głosowanie 28 października będzie ogółem obserwować prawie 3800 cudzoziemców, reprezentujących 35 organizacji i 28 państw.
Główną siłą polityczną uczestniczącą w wyborach na Ukrainie jest rządząca Partia Regionów, której przewodniczącym honorowym jest prezydent Wiktor Janukowycz. Jeden z ostatnich sondaży przedwyborczych dawał temu ugrupowaniu 23,3 proc. poparcia.
5-procentowy próg wyborczy przekroczą najprawdopodobniej dotychczasowi koalicjanci Partii Regionów - komuniści - którym sondaże dają ok. 10 proc. poparcia oraz nacjonalistyczna, będąca w opozycji wobec władz Swoboda.
W ubiegły piątek Batkiwszczyna Tymoszenko i Swoboda zawarły porozumienie o stworzeniu koalicji po wyborach. Do tego sojuszu zaproszono także Kliczkę, lecz ten odmówił, odpowiadając, iż będzie rozmawiał o koalicji dopiero po ogłoszeniu wyników głosowania. Wcześniej Kliczko zapewniał, że po wyborach nie będzie współpracował z obecną ekipą rządową.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Wybory za 3 tygodnie. Już są nieprawidłowości Społeczna misja obserwacyjna wysłana przez polskie, niemieckie i litewskie organizacje pozarządowe na wybory parlamentarne na Ukrainie niepokoi się sposobem formowania komisji wyborczych i działaniami władz w Kijowie wobec mediów. | |
| Polscy politycy pojechali do Gruzji. Po co? Przedstawiciele wszystkich klubów poselskich będą przyglądać się zaplanowanym na 1 października wyborom parlamentarnym. | |
| Zmuszali studentów do głosowania Niezależne portale informują od wtorku o licznych naruszeniach prawa wyborczego. | |
| Dla Komorowskiego obniżą poziom korupcji Polski prezydent wskazał, z kim nasz kraj powinien zintensyfikować współpracę gospodarczą. |
