Republikański kandydat na prezydenta USA Mitt Romney zebrał w czerwcu ponad 100 milionów dolarów na kampanię wyborczą. To do tej pory rekordowy dla niego miesiąc.
Deklaracja wywiera presję na Baracka Obamę, który może być pierwszym prezydentem ubiegającym się o reelekcję wyprzedzonym w zbiórce funduszy przez rywala. Sztab Obamy nie ujawnił dotąd danych za czerwiec. Prezydent i jego otoczenie nasilili jednak w ostatnim czasie apele o wpłaty.
Otoczenie Obamy oświadczyło, że publikacja tych danych przez Romneya ma na celu odwrócenie uwagi wyborców od ostatnich wydarzeń, m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego USA o zgodności z konstytucją kontrowersyjnej reformy ubezpieczeń zdrowotnych, co zostało uznane za sukces prezydenta.
W maju Romney po raz pierwszy wyprzedził w zbiórce prezydenta Obamę. Były gubernator Massachusetts otrzymał wówczas prawie 77 milionów dolarów wobec 60 milionów zebranych przez Obamę. Sztab Obamy ustanowił miesięczny rekord we wrześniu 2008 roku, gdy na kampanię zebrano 150,7 miliona dolarów.
Na republikańskiego kandydata stawia jednak coraz więcej wpływowych grup - w maju zebrał on od nich dwa razy więcej pieniędzy niż w kwietniu. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 6 listopada.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Romney stanął w obronie Obamy. O co chodzi? Mitt Romney potępił opracowany przez jego zwolenników plan zaatakowania Baracka Obamy przez przypomnienie jego związków z radykalnym czarnoskórym pastorem krytycznym wobec USA. | |
| "Zdegenerowali się i nie zagrażają Obamie" _ Financial Times _ ostro krytykuje kampanię wyborczą konkurentów obecnego prezydenta USA. | |
| Obama pobił wszystkich. Najlepszy w historii Aż 150 milionów dolarów zebrał dotychczas prezydent USA Barack Obama na swoją kampanię o reelekcję w 2012 roku. |
