Udało się zlokalizować śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał wypadek w okolicach Kątów Wrocławskich. Maszyna leciała do karambolu k. Budziszowa w powiecie jaworskim, gdzie na autostradzie A4 we wtorek rano zderzyło się ok. 20 aut.
W wypadku śmigłowca zginęły dwie osoby - poinformowała TVP INFO. Ekipy ratownicze znalazły wrak maszyny, która leciała do wypadku, gdzie zderzyło się kilkanaście aut osobowych, ciężarowych i busów. W okolicach gdzie rozbił się śmigłowiec była gęsta mgła i służby ratownicze miały problem z jego namierzeniem.
Krzysztof Gielsa ze straży pożarnej poinformował Polskie Radio Wrocław, że udało się nawiązać kontakt z jednym z lekarzy lecących śmigłowcem. Prawdopodobnie jest on ciężko ranny. Udało mu się jednak zadzwonić pod numer alarmowy 112 i dzięki temu zlokalizowano śmigłowiec.
Robert Gałązkowski z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego powiedział, że służby miały kontakt z lekarzem, który był na pokładzie. _ - Nie potrafię powiedzieć ile osób było na pokładzie, bo nie wiem czy lecieli do wypadku czy już z niego wracali _ - mówił Gałązkowski. Dodał, że na miejsce leci już śmigłowiec policji oraz lotniczego pogotowia ratunkowego z Zielonej Góry.
_ - Wszystko wskazuje na to, że śmigłowiec spadł, ale z jakiej przyczyny, nie wiemy _ - mówił Gałązkowski.