(dochodzi inf. o przywróceniu ruchu)
18.12.Katowice (PAP) - Do czterech wypadków doszło w poniedziałek rano na autostradzie A-4 w Gliwicach, jedna osoba zginęła. Przez kilka godzin autostrada była zablokowana, tworzyły się korki. Policja zorganizowała objazdy.
Ruch na wszystkich pasach autostrady udało się przywrócić przed godz. 14 - powiedział PAP sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji.
Do wypadków doszło rano na pasach ruchu zarówno w kierunku Katowic, jak i Wrocławia. W najpoważniejszym z nich zderzyło się sześć samochodów. Jedna osoba zginęła.
Kierowcy, jadący w kierunku Wrocławia, byli kierowani objazdem przez ul. Daszyńskiego; ci, którzy jechali do Katowic, musieli omijać zablokowaną autostradę objazdem przez ul. Rybnicką. W rejonie wypadków tworzyły się korki. Przywracanie ruchu trwało kilka godzin, bo trzeba było uprzątnąć rozbite auta, część z nich znalazła się w rowach.
W poniedziałek rano w Gliwicach doszło też do kilku kolizji. Policja ma informacje o co najmniej kilku rannych przewiezionych do szpitali.
Zdaniem policjantów, przyczyną wypadków było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. "Rano na jezdni utworzyła się cienka warstwa lodu. Każde gwałtowne hamowanie kończyło się utratą kontroli nad pojazdem" - powiedział rzecznik gliwickiej policji, aspirant sztabowy Marek Słomski.
Do karamboli i wypadków dochodziło w poniedziałek nie tylko w Gliwicach, ale też w innych częściach regionu. Np. w Sosnowcu zderzyło się pięć samochodów. Dwie osoby zostały ranne. (PAP)
kon/ bno/