Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok dla właścicieli upadłego biura turystycznego Akropol uzgodniony

0
Podziel się:

Wyrokiem skazującym zakończy się sprawa
upadłego przed 6 laty biura turystycznego Akropol. W trakcie
piątkowej rozprawy przed krakowskim sądem strony uzgodniły wyrok,
który ogłoszony zostanie za tydzień.

Wyrokiem skazującym zakończy się sprawa upadłego przed 6 laty biura turystycznego Akropol. W trakcie piątkowej rozprawy przed krakowskim sądem strony uzgodniły wyrok, który ogłoszony zostanie za tydzień.

Zarzuty wyłudzenia na szkodę klientów biura miliona zł prokuratura postawiła współwłaścicielce biura Lidii G. oraz jej synowi - pełnomocnikowi Zbigniewowi G. i drugiej współwłaścicielce Małgorzacie P. W sformułowanym przeciwko nim akcie oskarżenia jest mowa o 200 pokrzywdzonych podmiotach - osobach i firmach.

Oskarżeni przed sądem wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze i podjęli negocjacje z prokuratorem co do jej wysokości. Sąd zgodził się na takie rozwiązanie dopiero po ustaleniu, że wszyscy pokrzywdzeni klienci zostaną zaspokojeni.

Jak stwierdził sąd, na korzyść oskarżonych przemawiał fakt, że cześć klientów biura otrzymała już pieniądze.

Według przyjętych w piątek ustaleń, trójka współwłaścicieli biura skazana zostanie na kary po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i po 15 tys. zł grzywny. Będzie także musiała naprawić szkodę pokrzywdzonym klientom biura. Ponadto przez dwa lata nie wolno im będzie zajmować się organizowaniem imprez turystycznych. Sąd zamknął przewód sądowy i odroczył ogłoszenie wyroku o tydzień.

Krakowskie biuro turystyczne Akropol podczas wakacji 2002 roku zorganizowało wyjazd polskich turystów do Hiszpanii i Grecji, ale nie zapłaciło za ich pobyt. Prokuratura ustaliła, że pokrzywdzonych zostało prawie 500 osób. Część klientów biura od razu uzyskała odszkodowania, ponieważ biuro było ubezpieczone.

W toku śledztwa Małgorzata P. i Zbigniew G. ukrywali się przed organami ścigania i byli poszukiwani listami gończymi. W grudniu 2002 roku oboje podejrzani, przebywający w Grecji, zwrócili się do prokuratury o wydanie "listu żelaznego". Listy takie im wydano, stosując jednocześnie poręczenie majątkowe.

W prokuraturze oskarżeni nie przyznali się do winy. Przed sądem złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze, o ile prokuratura zgodzi się na wyroki w zawieszeniu. W celu uzgodnienia stanowisk sąd kilkakrotnie odraczał już termin rozpoczęcia procesu.

Zarówno sąd, jak i prokurator podkreślali, że w sprawie najważniejsze jest wyrównanie strat klientom biura, a nie tylko skazanie oskarżonych. (PAP)

hp/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)