Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyroki w procesie byłych celników współpracujących z gangsterami

0
Podziel się:

(dochodzi inf. o wyrokach)

(dochodzi inf. o wyrokach)

31.5.Bielsko-Biała (PAP) - Kary 3,5 roku więzienia wymierzył w środę bielski Sąd Okręgowy trzem oskarżonym w procesie dziewięciu osób, oskarżonych o współpracę z gangiem Marka Cz., pseud. Baca, jednym z groźniejszych przestępców na Podbeskidziu. Pozostali otrzymali wyroki w zawieszeniu, grzywnę, a w jednym przypadku zapadł wyrok uniewinniający. Wyroki są nieprawomocne.

Wśród skazanych na najwyższe kary jest główny oskarżony, były celnik Robert Cz. Sędzia Wojciech Paluch w uzasadnieniu wskazywał, że jego kara została złagodzona. Cz. podczas procesu współpracował z wymiarem sprawiedliwości. Kary 3,5 roku więzienia otrzymali także były celnik Marek P., a także były policjant Jarosław M.

Kolejnych czterech byłych celników zostało skazanych na półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata, a zamieszanemu w sprawę Piotrowi G., radnemu powiatu cieszyńskiego, sąd wymierzył grzywnę w wysokości jednego tysiąca złotych. Jeden celnik został uniewinniony.

W procesie poza głównym oskarżonym - Robertem Cz. - nikt nie przyznał się do winy. Twierdzili, że zostali pomówieni przez Cz.

Prokuratura przedstawiła oskarżonym blisko 40 zarzutów. Podczas procesu zeznawało 34 świadków, w tym świadek koronny - skruszony gangster Marek W., który był członkiem gangu "Bacy. To w wyniku jego zeznań w sprawie Marka Cz. ujawniony został proceder uprawiany przez oskarżonych. Informacje świadka koronnego potwierdził m. in. Robert Cz.

Zdaniem prokuratury, główny oskarżony - były celnik Robert Cz. - utrzymywał kontakty z "Bacą". Wielokrotnie korzystał z prowadzonej przez Marka Cz. agencji towarzyskiej w Wiśle. Prokuratorzy zarzucają mu m.in. fałszowanie dokumentów odpraw samochodów i nierzetelne odprawy celne. Ciążą na nim także zarzuty przemytu z Ukrainy 5 kg marihuany. Jako cichy właściciel agencji towarzyskiej miał także nakłaniać do prostytucji i dopuścić się "handlu żywym towarem".

Oskarżonym celnikom zarzucono fałszowanie dokumentów podczas odpraw samochodów i nierzetelne odprawy w zamian za łapówki. W ten sposób odprawiono m. in. 12 transportów ze sprzętem komputerowym i siedem busów z odzieżą turecką.

Wśród oskarżonych znalazł się także były policjant Jarosław M., który po odejściu ze służby był ochroniarzem w agencji towarzyskiej "Bacy". Miał ułatwiać kobietom uprawianie prostytucji. Prokuratura uważa, że wraz z Robertem Cz. uczestniczył też w przemycie marihuany.

Radny powiatowy odpowiadał za posiadanie bez zezwolenia strzelby myśliwskiej, którą przekazał mu Robert Cz.

W działalność przestępczą zamieszanych było także troje pracowników cieszyńskiego starostwa. W zamian za łapówki mieli m. in. rejestrować samochody, których dokumenty odpraw fałszowali celnicy. Ich sprawę wyłączono do osobnego postępowania. Za swoje czyny odpowiadają przed Sądem Rejonowym w Cieszynie.

Gang "Bacy" powstał na przełomie 1998 i 1999 roku. Grupa działała do lutego 2000 roku na styku Śląska i Podbeskidzia. Bandyci na sumieniu mieli: wymuszanie haraczy, pobicia, podpalenia, handel bronią i amunicją, w tym karabinami typu kałasznikow, pistoletami maszynowymi "skorpion", granatami, dynamitem i semtexem, a także "handel żywym towarem" i czerpanie zysków z prostytucji. W sierpniu 2003 roku bielski Sąd Okręgowy skazał członków grupy na kary od 2 do 13 lat więzienia. (PAP)

szf/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)