Podczas posiedzenia Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", które odbędzie się w dniach 19-20 czerwca w Gorzowie Wielkopolskim, zapadną decyzje ws. form protestów planowanych na wrzesień - poinformował w środę rzecznik "S" Marek Lewandowski.
Według rzecznika przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" bardziej prawdopodobne jest to, że we wrześniu w Warszawie odbędzie się kilkudniowa akcja protestacyjna niż strajk w zakładach pracy; nie wykluczył też powstania miasteczka namiotowego. 10 czerwca zakończyło się referendum w sprawie form protestów planowanych na wrzesień zorganizowane w strukturach "Solidarności".
"W tej chwili spłynęło do nas około 1/5 wyników. Wyniki zaczęły spływać przedwczoraj. 19-20 czerwca mamy Komisję Krajową i tam powinniśmy mieć takie w miarę pełne (wyniki-PAP), ocenić je i podjąć kluczowe decyzje" - zapowiedział Lewandowski w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Komisja Krajowa - dodał - zebrać się ma w Gorzowie Wielkopolskim.
Lewandowski zaznaczył, że z wyników, które dotąd wpłynęły wynika, iż frekwencja kształtuje się na poziomie 60-65 proc. "I zdecydowana większość tych, którzy wzięli udział w referendum opowiada się za jedną i za drugą formą akcji protestacyjnej, czyli za strajkiem takim, jaki mieliśmy na Śląsku, dwugodzinnym, solidarnościowym, generalnym w zakładzie pracy oraz ogólnopolską manifestacją w Warszawie" - powiedział.
Rzecznik ocenił jednak, że pierwsza forma akcji protestacyjnej, czyli w zakładach pracy, wydaje się mało prawdopodobna. "Bardziej prawdopodobna wydaje się ta manifestacja wrześniowa, ale tak jak mówię, to dopiero w Gorzowie Wielkopolskim podejmiemy już taką decyzję wiążącą" - zaznaczył.
Dopytywany o szczegóły wrześniowej akcji i czas jej trwania, powiedział: "To nie będzie jednodniowe, myślę, że to będzie miało taki mocniejszy przebieg". Na pytanie, czy powstanie miasteczko namiotowe odpowiedział: "Jeśli parę dni, to nie pod gołym niebem".
W środę w Sejmie trwa spotkanie szefa "S" Piotra Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Lewandowski, pytany, czy "S" zabiega o poparcie PiS, odparł: "Zostaliśmy zaproszeni przez PiS, który w końcu czerwca ma swój kongres programowy, i chcą wysłuchać naszych postulatów na tematy społeczne, gospodarcze i pracownicze. Jak rozumiem, chcą uwzględnić to w swoim programie, nie będziemy rozmawiać o żadnych sprawach politycznych, żadnym wspieraniu się, my na manifestacje zapraszamy wszystkich, wszystkie środowiska". Lewandowski dodał, że "S" z radością przyjęłaby zaproszenie "PO, jak SLD, Solidarnej Polski, z wyłączeniem Ruchu Palikota".
Związkowcy sprzeciwiają się m.in. uelastycznieniu czasu pracy, reformie emerytalnej podnoszącej wiek emerytalny do 67 lat, chcą ograniczenia tzw. umów śmieciowych. "To jest punkt odniesienia naszych działań, jeśli pomoże nam w tym PiS, będziemy rozmawiać z PiS, jeżeli (Leszek) Miller i SLD, będziemy rozmawiać z Millerem" - powiedział rzecznik.(PAP)
hgt/ ajg/ eaw/ mag/
