Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zachodniopomorskie: 24 września wyrok w sprawie zabójstwa głuchoniemej nastolatki

0
Podziel się:

24 września Sąd Apelacyjny w Szczecinie
(Zachodniopomorskie) ogłosi wyrok w sprawie zabójstwa głuchoniemej
nastolatki ze Sławna przez jej dwóch, również głuchoniemych,
kolegów - Marka S. i Roberta L.

24 września Sąd Apelacyjny w Szczecinie (Zachodniopomorskie) ogłosi wyrok w sprawie zabójstwa głuchoniemej nastolatki ze Sławna przez jej dwóch, również głuchoniemych, kolegów - Marka S. i Roberta L.

W czwartek rozpoznano trzy apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie. Jak powiedział po rozprawie PAP rzecznik sądu apelacyjnego sędzia Janusz Jaromin, przewód został zamknięty, jednak z uwagi na skomplikowany charakter sprawy sąd odroczył publikację wyroku do 24 września.

Wyrok, od którego odwołały się wszystkie strony postępowania, sąd w Koszalinie ogłosił 21 grudnia 2007 roku. 31-letniego wówczas Marka S. skazano na 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po 20 latach. 21-letniego Roberta L. sąd uniewinnił od zarzutu zabójstwa, skazując go na 3 lata pozbawienia wolności za posiadanie nieustalonych ilości marihuany, kradzież 47 programów komputerowych oraz grożenie jednej z koleżanek zgwałceniem.

Wobec zaliczenia na poczet orzeczonej kary 2,5 roku tymczasowego aresztowania, sąd już w dniu ogłoszenia wyroku zwolnił Roberta L. z aresztu.

Prokuratura w apelacji domagała się uchylenia wyroku wobec obu oskarżonych, uznania Roberta L. za winnego zabójstwa oraz wymierzenia obu oskarżonym nowych kar.

Obrońca Marka S. wnosił w apelacji o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W jego ocenie udział jego klienta w zbrodni ograniczał się bowiem jedynie do zacierania śladów zabójstwa. Natomiast obrońca Roberta L. wnosił w apelacji o uniewinnienie swojego klienta od zarzutu gróźb karalnych wobec nastoletniej koleżanki oraz orzeczenia kary w zawieszeniu za posiadanie narkotyków i piractwo komputerowe.

Do zabójstwa 17-letniej Martyny B. doszło 22 czerwca 2005 r. w Sławnie w łazience mieszkania Marka S. Dziewczyna zginęła od kilku ciosów nożem zadanych w okolicę szyi. Następnie jej ciało zostało poćwiartowane za pomocą ręcznej piły do drewna, zapakowane w foliowe worki i wrzucone do okolicznych śmietników.

Zbrodnia wyszła na jaw, gdy zbieracz złomu znalazł w jednym z kontenerów tułów młodej kobiety. W tym czasie policja poszukiwała już Martyny B., której zaginięcie zgłosiła jej rodzina. Analiza DNA znalezionych w kontenerze i na wysypisku śmieci w Gwiazdowie części ciała potwierdziła, że są to szczątki zaginionej nastolatki.

Robert L. ani w śledztwie, ani w czasie procesu, nie przyznał się do zabójstwa. Marek S. początkowo przyznawał się tylko do pomocy w zacieraniu śladów morderstwa, w czasie przewodu sądowego zmienił wyjaśnienia i wziął na siebie również odpowiedzialność za zabójstwo. W ostatnim słowie powiedział jednak, że nie zabił Martyny.

Przed koszalińskim sądem proces ruszył w listopadzie 2006 r. Już na drugiej rozprawie z uwagi na drastyczne okoliczności zabójstwa i potrzebę wyjaśnienia przez oskarżonych intymnych szczegółów ich życia osobistego sąd wyłączył jawność postępowania. Jawność przywrócono dopiero na etapie mów końcowych.

Jednym z kluczowych dowodów w tej sprawie były komputery obu oskarżonych - godziny logowania się do internetu i czas wykonywania innych operacji. O uniewinnieniu Roberta L. od zabójstwa w dużej mierze zdecydowały ustalenia biegłego informatyki, który stwierdził, że w godzinach morderstwa oskarżony wypalił na swoim komputerze dwie płyty DVD i korzystał z programu do wymiany plików. Sąd w toku przewodu ustalił, że operacje te przekraczały umiejętności pozostałych domowników, zatem Robert L. nie mógł być w chwili morderstwa w mieszkaniu Marka S. (PAP)

sibi/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)