8-miesięczne dziecko, którego stan jest wyrównany i dobry, trafiło do szczecińskiego szpitala po tym, jak w Kamieniu Pomorskim (Zachodniopomorskie) w poniedziałek po północy doszło do pożaru hotelu socjalnego.
Wcześniej rzecznik Komendy Głównej Straży Pożarnej Paweł Frątczak podał PAP, że hospitalizowanych jest 20 osób. Ponadto w wyniku pożaru życie straciło - według dotychczasowych danych - 18 osób.
Dr Tadeusz Sokala ze szpitala św. Wojciecha w Szczecinie powiedział PAP, że stan dziecka jest dobry i wyrównany, ma poparzenia 12 procent ciała. Lekarz podkreślił, że jeśli okaże się, że dziecko nie ma uszkodzeń dróg oddechowych, to rokowania są dobre.
Z kolei w szpitalu w Gryficach leżą 3 osoby, w tym w Centrum Oparzeń - młody mężczyzna z oparzeniami twarzy i rąk - powiedział PAP dr Andrzej Krajewski z tej placówki. Stan młodego mężczyzny jest ciężki, ale nie zagrażający życiu.
Krajewski zaznaczył, że Centrum było przygotowane na przyjęcie 10 osób, ale poszkodowani w pożarze mają najczęściej złamania kończyn (niektórzy, by uciec przed pożarem, skakali z okien budynku).
W szpitalu w Kamieniu Pomorskim przebywa aktualnie 9 osób. Rzeczniczka szpitala Aneta Bawiec poinformowała, że 4 osoby zostały poddane opiece ambulatoryjnej i wypisane ze szpitala.
W samym Szczecinie są ponadto hospitalizowane 3 osoby. (PAP)
szf/ rda/ ura/