W piątek wieczorem na lotnisku w Chojnie (Zachodniopomorskie) zginął 39-letni mężczyzna, po tym jak motolotnia, którą prowadził uderzyła w ziemię.
Jak powiedziała PAP aspirant sztabowy Anna Gembala z zespołu prasowego zachodniopomorskiej policji, ze wstępnych ustaleń wynika, że motolotnia kilka metrów nad lotniskiem w Chojnie dostała się w strumień "zawirowanego powietrza". Mężczyzna próbował wtedy lądować, ale motolotnia obróciła się i uderzyła w ziemię - dodała Gembala.
Motolotniarz żył jeszcze tuż po upadku, ale lekarzowi prowadzącemu reanimację nie udało się go uratować. Ofiara wypadku to mieszkaniec gminy Chojna.
Na miejscu jest prokurator; powiadomiona została także komisja badania wypadków lotniczych. (PAP)
res/ rda/
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: