Od rana w piątek w Zachodniopomorskiem trwa jednodniowy strajk lekarzy i pielęgniarek. W systemie ostrego dyżuru pracuje większość szpitali w regionie, a przychodnie medycyny rodzinnej przyjmują jedynie pacjentów w stanie zagrożenia życia; nieczynne są także niektóre poradnie specjalistyczne oraz część prywatnych gabinetów stomatologicznych. Pielęgniarki pracują w ciemnych ubraniach.
Strajk w woj. zachodniopomorskim jest elementem ogólnopolskiej piątkowej akcji "Dzień bez lekarza".
Z protestu wyłączono oddziały ratujące życie (anestezjologię i intensywną terapię) oraz onkologię. W strajku nie biorą też udziału szpitale resortowe (szpitale wojskowe i MSWiA). Nie powinni się wybierać do lekarza pacjenci, którzy chcieliby skorzystać z porad specjalistów w przychodniach specjalistycznych w Szczecinie - przychodni wojewódzkiej i Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy. Obie te placówki w piątek nie pracują.
W piątek w południe przed bramą wjazdową na terenie Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie przy ul. Arkońskiej ma się odbyć pikieta zorganizowana przez personel medyczny.
Jak na ostrym dyżurze pracują wszystkie szpitale z dawnego województwa koszalińskiego. Protestują też lekarze pracujący w tamtejszych niepublicznych Zakładach Opieki Zdrowotnej (ZOZ), zrzeszeni w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Koszalinie.
Jak powiedział PAP jej przewodniczący Roman Łabędź, protest w niepublicznych zakładach polega na wzięciu przez pracowników dnia wolnego na żądanie.
O piątkowej akcji i utrudnionym dostępie do lekarzy koszalińska OIL poinformowała w płatnym ogłoszeniu zamieszczonym w lokalnej prasie, w którym przeproszono pacjentów za utrudnienia zaznaczając, że do tak drastycznych działań lekarzy zmusza "brak zrozumienia problemów ze strony rządzących".
W regionie jedyną placówką, która od kilku tygodni prowadzi strajk, jest szpital kliniczny przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Pozostałe jedynie solidaryzują się ze środowiskiem medycznym, m.in. poprzez oflagowanie budynków.
To już druga taka akcja zorganizowana przez OIL w Szczecinie. Poparła ją tym razem także koszalińska Izba Lekarska. Podobny, Jednodniowy strajk przeprowadzono 6 czerwca. Wtedy jednak do protestu nie włączyły się szpitale ze wschodniej części województwa, przystąpiła do niego wówczas tylko część poradni rodzinnych.
W Zachodniopomorskiem większość lekarzy pracuje na kontraktach.
Według szacunków obu izb lekarskich, zaledwie ok. 10 proc. spośród 5100 lekarzy i stomatologów jest zatrudnionych na umowy o pracę. (PAP)
mgm/ bno/ rod/