(dochodzi informacja, że podejrzany przyznał się do winy oraz zarzut)
7.6.Szczecin (PAP) - Zatrzymany przez szczecińską policję 21-letni Piotr P., podejrzany o zabójstwo trzech kobiet, w tym własnej matki, przyznał się do popełnienia zbrodni.
Jak poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie komisarz Artur Marciniak, mężczyzna w trakcie rozmowy z policjantami przeprowadzonej w szpitalu przyznał się do potrójnego zabójstwa. "Postawiono mu zarzut dokonania trzech zabójstw" - dodał.
Zwłoki kobiet policja znalazła w mieszkaniu w bloku na jednym ze szczecińskich osiedli. O dokonanie zabójstwa podejrzewano od początku syna jednej z nich.
Z informacji policji wynika, że kobiety - siostry w wieku 56, 57 i 67 lat - wynajmowały mieszkanie; mieszkał z nimi także syn jednej z nich - 21-letni Piotr P. Ślady krwi na korytarzu i drzwiach zauważył właściciel mieszkania, który we wtorek wieczorem przyszedł, by porozmawiać z kobietami wynajmującymi mieszkanie. To wzbudziło jego podejrzenia, więc natychmiast zawiadomił policję.
Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu zwłoki kobiet. Na podłodze był zakrwawiony nóż - prawdopodobnie narzędzie zbrodni. Sprawą zajęła się ekipa dochodzeniowo-śledcza, technicy kryminalistyczni i biegli z zakresu daktyloskopii i biologii. Przeprowadzono oględziny zwłok i mieszkania.
W nocy z soboty na niedzielę Piotr P. wyskoczył z okna na czwartym piętrze na klatce schodowej. Ze złamaniem miednicy trafił do szpitala. Funkcjonariusze zabezpieczyli w szpitalu jego ubranie. Jest tam pilnowany przez dwóch policjantów.
Według policji, na podstawie wstępnych oględzin i ustaleń biegłych, można przypuszczać, że kobiety zginęły od ciosów nożem kilka dni wcześniej. W sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem prokuratury. Na razie nie są znane motywy zbrodni. (PAP)
mgm/ jra/