Szef zakładu przemysłowego, w którym istnieje duże ryzyko awarii, musi co najmniej raz na pięć lat informować społeczeństwo o sposobie postępowania w przypadku jej wystąpienia - wynika z projektu noweli ustawy, nad którą pracuje Sejm.
Wszystkie kluby poselskie poparły w środę podczas drugiego czytania w Sejmie rządowy projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska oraz planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zmiany polegają głównie na dostosowaniu polskiego prawa do unijnych przepisów - poinformowała poseł sprawozdawca Ewa Wolak (PO).
Jeden z przepisów projektu nowelizacji zakłada, że informacje o potencjalnych zagrożeniach zakład może udostępnić na swojej stronie internetowej, ogłosić w swojej siedzibie lub też może poinformować o tym gminę, na której terenie się znajduje. Informacje o potencjalnym zagrożeniu awarią przekazywane są także do komendanta Wojewódzkiej Straży Pożarnej.
W przypadku planowanej budowy zakładów o zwiększonym ryzyku wystąpienia awarii, przepisy nakładają na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta obowiązek zasięgnięcia w tej sprawie opinii właściwego organu Państwowej Straży Pożarnej i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Taka opinia musi być także uzyskana w przypadku np. modernizacji zakładu. Chodzi m.in. o zakłady chemiczne, azotowe, rafinerie itp.
Wprowadzona została ponadto definicja "składowania substancji niebezpiecznych", przez którą rozumie się substancje niebezpieczne pozostające pod nadzorem zakładu lub przechowywane na jego terenie.
W toku prac nad projektem posłowie nie doprecyzowali, w jaki sposób ma być informowana ludność w przypadku awarii. Ponieważ klub PO zgłosił poprawkę w tej sprawie, projekt odesłano do komisji środowiska.(PAP)
awy/ pad/ jbr/