Rządowa informacja o kosztach i korzyściach wynikających z członkostwa Polski w Unii Europejskiej prezentuje pozytywny, choć niekompletny obraz naszej obecności w strukturach europejskich - ocenił Paweł Zalewski (PiS) podczas czwartkowej debaty w Sejmie.
"Dokonując tej analizy, trzeba wziąć pod uwagę także zakres tzw. utraconych korzyści, niewykorzystanych szans, a tych było w ciągu pierwszych 18 miesięcy po 1 maja 2004 r. zdecydowanie za dużo. To oznacza, że rząd PiS musi w tej chwili nadrabiać zaległości i błędy, popełnione w trakcie tego okresu" - zaznaczył Zalewski.
W jego ocenie, w ciągu ostatnich dwóch lat Polska "nie zawsze korzystała skutecznie ze swojego prawa do kształtowania polityki w UE". Jego zdaniem, w pierwszym okresie członkostwa Polski w UE rząd SLD nie potrafił prowadzić aktywnej polityki służącej realizacji ważnych interesów naszego kraju.
"Doprowadziło to do przyjęcia niekorzystnych dla Polski rozwiązań" - podkreślił Zalewski.
Za "ogromną porażkę" poseł PiS uznał podział kwot produkcyjnych, wynegocjowanych przez Polskę. "Obecnie, niewiele ponad dwa lata po przystąpieniu do UE, widać wyraźnie, że wysokość tych kwot ogranicza nie tylko rozwój polskiego rolnictwa, ale całej gospodarki, bo oznacza to również zahamowanie procesu przekształceń strukturalnych" - zaznaczył.
Zalewski zwrócił uwagę, że Polska powinna odgrywać większą rolę w procesie decyzyjnym w UE. Jego zdaniem, nasz kraj ma szansę odgrywać rolę regionalnego lidera w UE.(PAP)
alz/ kaj/