Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszki w Mali. Strzelanina w siedzibie telewizji

0
Podziel się:

Siedziba radia i telewizji okupowana jest przez puczystów od 22 kwietnia.

Zamieszki w Mali. Strzelanina w siedzibie telewizji
(charlesdyer/CC/Flickr)

Kilka osób zostało zabitych w siedzibie radia i telewizji (ORTM) w stolicy Mali Bamako podczas wymiany ognia między byłymi puczystami a ochroną prezydenta lojalną wobec obalonego 22 marca szefa państwa Amadou Toumaniego Toure.

_ - Są zabici _ - powiedział anonimowo przedstawiciel ORTM, nie podając dokładnej liczby ofiar śmiertelnych poniedziałkowych zajść.

Siedziba radia i telewizji okupowana jest przez puczystów od 22 kwietnia. Członkowie ochrony prezydenta próbowali przejąć nad nią kontrolę po ewakuowaniu stamtąd dziennikarzy.

_ - Poprosiliśmy dziennikarzy o opuszczenie ORTM, ale jeszcze całkowicie nie kontrolujemy tego miejsca _ - powiedział przez telefon agencji AFP członek prezydenckiej ochrony.

Wczoraj wieczorem ambasada amerykańska w Bamako podała, że niedaleko budynku ORTM doszło do wystrzałów.

Jeden z dziennikarzy poinformował również, że miała tam miejsce wymiana ognia.

Wystrzały słychać było również w poniedziałek w pobliżu bazy wojskowej w Kati, tuż przy malijskiej stolicy. To właśnie Kati służy obecnie za kwaterę główną junty kapitana Amadou Sanogo, który kierował zamachem stanu z 22 marca.

Kryzys w Mali rozpoczął się, gdy w bazie wojskowej w Kati, ok. 10 km od pałacu prezydenckiego, doszło do buntu żołnierzy. Protestowali oni przeciwko niedostatecznym działaniom rządu w obliczu rebelii Tuaregów na północy. Około 30-letni kapitan Sanogo, mający za sobą szkolenie w USA, był jednym z niewielu oficerów, który nie uciekł z obozu, gdy wybuchł bunt. Wkrótce stał się przywódcą puczu.

W wyniku zamachu stanu obalony został demokratycznie wybrany prezydent Toure, który następnie formalnie podał się do dymisji. Były prezydent opuścił Bamako 19 kwietnia i udał się do Dakaru. Na tymczasowego szefa państwa został zaprzysiężony były szef parlamentu Dioncounda Traore.

Na północy Mali w ostatnich tygodniach doszło do nasilenia działań tuareskich rebeliantów. W trwającej od dwóch miesięcy rebelii uczestniczy Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawad (MNLA), ruch polityczno-militarny powstały w końcu 2011 roku z połączenia różnych ugrupowań tuareskich, a także dobrze uzbrojeni i doświadczeni tuarescy żołnierze byłych wojsk libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego.

Czytaj więcej o trudnej sytuacji w Mali
Z tego kraju uciekło ponad ćwierć miliona osób Ponad 268 tys. ludzi musiało od połowy stycznia opuścić swe domy w Mali, w zachodniej Afryce, z powodu walk wojska ze zbrojnymi ugrupowaniami na północy kraju.
Nowe państwo na mapie. Na jak długo? Komunikat MNLA,odwołuje się do prawa narodów do samostanowienia.
Obalili rząd. Teraz mówią, o co im chodzi Rebelianci w Mali zapowiedzieli , że oddadzą władzę dopiero wtedy, gdy armia będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo w kraju.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)