Zaostrzyła się kampania przed drugą turą wyborów prezydenta Olsztyna, w której startują kandydaci PO i PSL. PO zarzuciła nieudolność kandydatowi PSL Piotrowi Grzymowiczowi; ten odpowiada, że jeśli Platforma nadal będzie go fałszywie pomawiać, skieruje sprawę do sądu.
W środę sztaby obu kandydatów Piotra Grzymowicza popieranego przez PSL i Krzysztofa Krukowskiego z PO zwołały w odstępie dwóch godzin konferencje prasowe.
Najpierw PO zarzuciło Grzymowiczowi nieudolność w działaniu, gdy pełnił funkcję wiceprezydenta miasta odpowiedzialnego za miejskie inwestycje. W odczytanym oświadczeniu pełniący funkcję prezydenta Tomasz Głażewski (PO) stwierdził, że po ewentualnej wygranej Grzymowicza radni Platformy "nie widzą możliwości współpracy koalicyjnej".
Kandydata PO Krzysztof Krukowskiego nie było na konferencji. Tłumaczył potem PAP, że zatrzymały go obowiązki na uczelni, gdzie jest adiunktem. W jego imieniu szef regionalnej PO Jacek Protas powiedział, że w przypadku wygranej Grzymowicza, Krukowski nie przyjmie ewentualnej propozycji zostania wiceprezydentem.
W odpowiedzi na zarzuty PO Grzymowicz stwierdził, że "rozpoczęła się kampania negatywna". "Tym bardziej przykra, że zaangażowani są w nią parlamentarzyści z koalicyjnego ugrupowania" - podkreślił.
Zarzuty PO nazwał "kłamliwymi pomówieniami" i zapowiedział, że "w przypadku kontynuowania dyskredytowania jego osoby przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji będzie kierował sprawy do sądu w trybie przewidzianym prawem wyborczym".
PAP ustaliła, że kandydat PO na prezydenta Olsztyna Krzysztof Krukowski w 2002 roku startował z listy PSL do sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. Wśród 13 kandydatów był na 12 miejscu i dostał 397 głosów, co dało mu 11 wynik na liście.
"Wtedy Panu Krukowskiemu nie przeszkadzało PSL, a dziś je atakuje, straszy, że wieś będzie rządzić miastem - to absurdalne" - powiedział PAP Zbigniew Ciechomski ze sztabu Grzymowicza.
Krukowski powiedział PAP, że współpracował z wieloma partiami, a startując z listy PSL czuł się przede wszystkim samorządowcem. Wyjaśnił, że był wówczas ekspertem piszącym strategie i plany rozwojowe dla gmin.
Protas poinformował także na konferencji prasowej, że za działanie na szkodę partii wykluczony zostanie radny miejski Jarosław Szostek. "Wniosek w tej sprawie został dziś złożony do władz krajowych PO" - podkreślił.
Szostek, mimo że jest jeszcze członkiem PO, nie należy do klubu radnych tej partii a do klubu radnych "Ponad podziałami", który popiera Grzymowicza.
Szostek powiedział PAP, że nie chce komentować decyzji regionalnej PO i że ze strony PO słyszy od września, iż zostanie wykluczony.
Druga tura wyborów prezydenta Olsztyna odbędzie się 1 marca. W pierwszej Grzymowicz uzyskał niespełna 4 tysiące więcej głosów od Krukowskiego. Frekwencja wyniosła wówczas niecałe 27 proc. (PAP)
ali/ jwo/ par/ jbr/
