Publicysta tygodnika "Newsweek" Piotr Zaremba, oceniając środowe wystąpienie prezydenta zauważa, że Lech Kaczyński będzie pilnował proeuropejskiego kierunku polityki zagranicznej i polityki gospodarczej w kraju.
"Prezydent dyplomatycznie zasygnalizował, że Samoobronie i LPR, a zwłaszcza Samoobronie, nie będzie wszystko wolno" - powiedział Zaremba w rozmowie z PAP. Jego zdaniem, jest to celne posunięcie prezydenta.
Publicystę razi natomiast ponowne atakowanie Platformy Obywatelskiej i obarczanie jej winą za to co działo się przez kilka miesięcy na polskiej scenie politycznej.
"Prezydent, który ustawia się tak mocno w sytuacji antagonistycznej wobec jednej partii, ma później zawężone pole manewru, jeśli miałby mediować między partiami. On powinien być trochę zdystansowany wobec takich sporów partyjnych" - zaznaczył Zaremba.
"Choć z drugiej strony, trzeba przyznać, że od Lecha Kaczyńskiego wszyscy wymagają, aby był bardziej aktywny w polityce wewnętrznej, więc taki bardziej aktywny prezydent, jest prezydentem bardziej zaangażowanym politycznie. W tym sensie pewna proPiS-sowskość prezydenta jest naturalna. W momencie, gdy od niego oczekuje się takiej aktywności, zaangażowanie po stronie partii rządzącej, nie budzi takiego zdziwienia. Ja bym osobiście na miejscu prezydenta tego typu sformułowań unikał, starał się wystrzegać, ale może to jest pewna zapowiedź aktywniejszej roli prezydenta w sprawach krajowych" - powiedział publicysta. (PAP)
aop/ mag/
