Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarząd TVP zatwierdził wniosek do prokuratury ws. wycieku z audytu

0
Podziel się:

Zarząd TVP zatwierdził we wtorek
zawiadomienie, które ma być złożone w prokuraturze w sprawie
możliwości popełnienia przestępstwa poprzez ujawnienie tajnego
raportu z audytu, który przeprowadziła w spółce firma Ernst &
Young.

*Zarząd TVP zatwierdził we wtorek zawiadomienie, które ma być złożone w prokuraturze w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa poprzez ujawnienie tajnego raportu z audytu, który przeprowadziła w spółce firma Ernst & Young. *

Zawiadomienie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o naruszeniu ustawy o ochronie informacji niejawnych zostało już przekazane - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka TVP Aneta Wrona.

Informacje z raportu ujawniło w piątek Radio ZET. Według stacji, z dokumentu wynika m.in., że z pieniędzy TVP sfinansowane zostały procesy sądowe b. dyrektor TVP1 Małgorzaty Raczyńskiej oraz wiceszefowej Agencji Informacji Patrycji Koteckiej.

"Zetka" poinformowała też, że "telewizja dopłaca do każdego programu komercyjnego aż 15 proc. z abonamentu", podczas gdy powinny być z niego finansowane tylko programy misyjne. Według stacji raport ma wskazywać też na "żenująco niską efektywność programów", a audytorzy "stawiają pytanie, czy rozdęte koszty programów wynikają z braku profesjonalizmu, czy też jest to działanie celowe".

Radio podało, że "wątpliwości kontrolerów budzi też utworzenie olbrzymiej, 130-milionowej rezerwy na poczet procesu z jedną z firm zewnętrznych". "To może oznaczać, że TVP sztucznie zaniża wynik finansowy, a prezes Urbański choć ma pieniądze, może grzmieć o tym, że wpłaty z abonamentu nie są wystarczające" - poinformowało radio.

Według stacji kontrolerzy zarzucili też TVP, że "w firmie nie ma przepisów dotyczących przyznawania tak zwanych klauzul zakazu pracy u konkurencji. Olbrzymie odszkodowania dla zwalnianych gwiazd i menagerów są więc przyznawane wyłącznie uznaniowo przez zarząd TVP". Ponadto - według Radia ZET - "w raporcie pojawia się też zarzut nieprzestrzegania na Woronicza ustawy o zamówieniach publicznych".

W odpowiedzi na ten przeciek, TVP w przesłanym PAP komunikacie poinformowała, że "zarząd Spółki złoży zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 266 kodeksu karnego".

Jego przepisy stanowią, że "kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.".

Przepis stanowi też, że "funkcjonariusz publiczny, który ujawnia osobie nieuprawnionej informację stanowiącą tajemnicę służbową lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

TVP poinformowała ponadto, że tajny raport sporządzony był w sześciu egzemplarzach i zdeponowany w Kancelarii Tajnej TVP. Według TVP pięć egzemplarzy wciąż znajduje się w TVP z wyjątkiem egzemplarza nr 2, który 28 lutego "został przekazany Ministrowi Skarbu Państwa Panu Aleksandrowi Gradowi, a w dniu 25 kwietnia br. Radio ZET poinformowało, że ma tajny raport z audytu w TVP". (PAP)

js/ itm/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)