Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zasłabł drugi górnik protestujący w "Budryku",

0
Podziel się:

(dochodzi informacja o zasłabnięciu drugiego górnika)

(dochodzi informacja o zasłabnięciu drugiego górnika)

5.1.Katowice/ Ornontowice (PAP) - Drugi górnik z protestujących na poziomie 700 m w kopalni "Budryk" w Ornontowicach zakończył w sobotę protest z powodów zdrowotnych - poinformował lider Związku Zawodowego Kadra w kopalni Grzegorz Bednarski.

Mężczyzna wieczorem stracił przytomność i został wywieziony na powierzchnię, gdzie czekała na niego karetka.

Wcześniej w sobotę zasłabł inny górnik protestujący pod ziemią. Trafił do szpitala z podejrzeniem ataku wyrostka robaczkowego. Do protestujących zjechał w sobotę lekarz. Organizatorzy protestu obawiają się kolejnych zasłabnięć. "Niektórzy górnicy przebywają na dole nieprzerwanie od 1 stycznia" - podkreślił Bednarski.

Według niego w akcji uczestniczy w sobotę wieczorem 263 górników. W opinii zarządu kopalni protest ma charakter rotacyjny i w sobotę po południu pod ziemią strajkowało tylko ok. 120 osób.

Kilkadziesiąt osób - głównie żon protestujących górników i ich dzieci - przyszło w sobotę po południu przed kopalnię, by zamanifestować swoje poparcie dla górników. Kobiety zapaliły pod bramą zakładu znicze. Po jej drugiej stronie stali górnicy. "Popieramy!", "Kochamy Was" - skandowały kobiety, a górnicy w odpowiedzi "Dziękujemy!".

Trzy dni temu protest przeniósł się pod ziemię i górnicy protestują na poziomie 700 m. Strajkujący skarżyli się na zimno. W miejscu protestu jest - jak mówią - tylko kilka stopni, a brakowało im koców. W sobotę m.in. związkowcy z Sierpnia'80 z innych zakładów dowieźli kolegom koce. Koce i śpiwory przyniosły też rodziny. Nie brakuje również żywności.

Jak poinformował w sobotę rzecznik kopalni Mirosław Kwiatkowski, zarząd kopalni nie planuje w weekend rozmów z protestującymi górnikami.

Strajkujący deklarują, że nie wyjadą z dołu do momentu zawarcia satysfakcjonującego ich porozumienia płacowego. Zarząd powtarza, że sytuacja ekonomiczna nie pozwala na złożenie strajkującej załodze propozycji finansowych innych niż te, które już otrzymała. Prezes kopalni podkreślił, że aktualne są propozycje wzrostu płac podawane wcześniej w czasie negocjacji.

Protest w "Budryku", uważany przez pracodawcę za nielegalny, prowadzą 4 z 9 działających tam związków: "Sierpień 80", "Kadra", "Jedność Pracowników Budryka" i Związek Zawodowy Ratowników Górniczych. Nie zgadzają się na wynegocjowane we wrześniu, a dwukrotnie odrzucone w referendum przez załogę, warunki płacowe przyłączenia kopalni do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
. Pozostałe związki akceptują porozumienie.

Protestujący chcą szybkiego wyrównania płac do średniej w kopalniach JSW lub jednorazowego świadczenia, które wyrówna dysproporcje. Oczekują podwyżki stawek płac o 12 zł dziennie, wobec 5 zł, które proponuje zarząd kopalni. Wraz z innymi świadczeniami chodzi średnio o ok. 600 zł miesięcznie do pensji każdego górnika. (PAP)

lun/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)