Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zbyrowska poparła podkarpackich kandydatów PSL

0
Podziel się:

Szefowa podkarpackiej Samoobrony Maria
Zbyrowska wzięła udział w czwartkowej konwencji wyborczej
podkarpackiego PSL i poparła kandydatów Stronnictwa startujących w
wyborach parlamentarnych.

Szefowa podkarpackiej Samoobrony Maria Zbyrowska wzięła udział w czwartkowej konwencji wyborczej podkarpackiego PSL i poparła kandydatów Stronnictwa startujących w wyborach parlamentarnych.

Zbyrowska wycofała się ze startu w wyborach kilka dni temu, gdy szef Samoobrony Andrzej Lepper potwierdził, że Zygmunt Wrzodak wystartuje z list Samoobrony do Sejmu z pierwszego miejsca listy w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim. Zborowska miała być druga.

"Od 12 lat jestem członkiem Samoobrony, od 10 jestem szefową partii (w regionie), w trudnych chwilach stałam na blokadach, bo wierzyłam, że robię to wszystko dla rolnictwa i wsi" - powiedziała Zbyrowska występując podczas konwencji.

"A dziś, w ostatnich dwóch latach, kiedy zobaczyłam co dzieje się w rządzie, po tym co robi Andrzej Lepper, po tym co publikowały media, po tym co robi pan poseł Janusz Maksymiuk zwątpiłam. Oni oszukali, oni zdradzili" - powiedziała.

Zbyrowska odniosła się też do kandydatury Wrzodaka, który - jej zdaniem - został "przywieziony w walizce". "Nie pozwolę na to, żeby województwo podkarpackie było śmietnikiem dla osób z zewnątrz" - dodała.

Według Zbyrowskiej, program PSL to nie są "tylko puste słowa". "Natomiast ideały Andrzeja Leppera są nie do przyjęcia. Dlatego dzisiaj z całą odpowiedzialnością chciałabym, jako szefowa Samoobrony województwa podkarpackiego zaapelować: głosujcie na PSL. Wieś musi być razem" - powiedziała Zbyrowska.

Przewodniczący PSL na Podkarpaciu Jan Bury zapowiedział, że PSL idzie po władzę. "Nie chcemy w polityce ani chamstwa, ani warcholstwa. Chcemy budować porozumienie, bo porozumienie łączy ludzi" - powiedział Bury.

Jak dodał, PSL powstało 112 lat temu, a rządzący PiS "nie ma historii, nie ma tradycji". "To są ludzie którzy, co kilka lat zmieniają nazwy, barwy i nazwiska. Oni kradną dzisiaj innym historię. Jadą do Wierzchosławic, do Witosa, kłaniają mu się, bo chcą czerpać z historii nie swojej, z historii naszej, z historii chłopów. Ale my nie żałujemy im tego, jeśli nie macie własnej historii, bierzcie tą, my się z wami podzielimy. Ale umiejcie z tej historii mądrze korzystać dla dobra kraju, dla dobra Polski" - mówił Bury.

Zdaniem polityka PSL, PiS po dwóch latach rządzenia "poddał się i nie potrafił się z nikim porozumiewać". "Stąd kryzys za kryzysem. Ten rząd to brak kompromisu, a my mówimy: zgoda buduje" - mówił Bury.

W jego opinii, obecny rząd "myśli, że nasz naród to, jak mówi poseł Kurski, ciemny naród i wszystko kupi".

"Nie, panie pośle Kurski, nie kupimy wszystkiego, bo Polacy to mądry, wykształcony naród. Nie kupimy tego, że na Podkarpacie, jak za peerelowkich lat kandydatów na posłów przywozi się w teczkach, walizkach. Przywozi się nam posłów Wrzodaków, wczoraj z LPR, dziś z Samoobrony, pojutrze być może z PO albo z PiS-u" - powiedział Kurski.

Jak dodał, "nie po to likwidowaliśmy listę krajową, żeby dziś PiS tworzył nam nową listę krajową, tym razem z ministrów i premierów". "Przywozi nam PiS panią minister Gęsicką (kandyduje z pierwszego miejsca w Rzeszowie - PAP), a my mówimy, tam gdzie pani płaci podatki, tam niech pani kandyduje. Podkarpacie ma także mądrych kandydatów do Sejmu i Senatu" - powiedział Bury.

"Długo trzeba było czasu, żeby te dwie partie (Samoobrona i PSL - PAP) usiadły razem na jednej sali. My się znamy długo i różnimy się długo, ale dziś zrozumieliśmy z panią poseł Zbyrowską, że można razem zrobić więcej dla Podkarpacia, dla wsi i rolników" - powiedział Bury. (PAP)

huk/ mok/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)