Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żelichowski: zadaniem premiera jest odwoływanie słabszych

0
Podziel się:

Zadaniem premiera jest odwoływanie słabszych
i powoływanie lepszych ministrów, bo rząd musi dobrze funkcjonować
jako całość - powiedział PAP szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

Zadaniem premiera jest odwoływanie słabszych i powoływanie lepszych ministrów, bo rząd musi dobrze funkcjonować jako całość - powiedział PAP szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

Odniósł się w ten sposób do czwartkowej publikacji "Dziennika". Gazeta powołuje się na wypowiedź jednego z członków władz PO, który zapowiada na sierpień "rzeźnię", czyli dymisję połowy rządu.

Według ustaleń "Dziennika", na liście kandydatów znalazły się osoby, które z jednej strony wywołują niepotrzebne rządowi wojny, a z drugiej charakteryzują się nieumiejętnością podejmowania decyzji. Mają być to - szefowa MEN Katarzyna Hall, minister szkolnictwa wyższego i nauki Barbara Kudrycka, minister środowiska Maciej Nowicki, szef MON Bogdan Klich i minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

Jak podkreślił Żelichowski, rekonstrukcja rządu "nie jest zaskoczeniem", bo premier Donald Tusk zapowiadał przy okazji oceny 100 dni działalności swojego gabinetu, że będzie ona miała miejsce w sierpniu.

"Jeżeli premier uzna, że są kandydaci na stanowiska ministerialne, którzy lepiej będą odpowiadać na wyzwanie czasów, to nie ma sentymentów" - zaznaczył szef klubu PSL. "Wierzę, że weryfikacje będą rzetelne i nie będzie w tej kwestii żadnych niedomówień" - dodał.

Zdaniem Żelichowskiego, weryfikacje będą dokonywane na zasadzie kontroli i rozliczenia zadań i decyzji podjętych przez ministrów. "Komisja weryfikacyjna sprawdzi, kto ile ze swoich zadań wykonał, kto mniej. Tak to sobie wyobrażam" - dodał.

Pytany czy rekonstrukcja jest dobrym sposobem na poprawienie notowań rządu, odparł, że "zwykle tak bywa, iż po takim zabiegu są nowe nadzieje i zwiększenie poparcia". Zaznaczył jednak, że "rząd nie może sugerować się poparciem i robić tylko tego, co zasługuje na aplauz". "Nie sądzę, aby dymisje miały to na celu" - dodał.

W ocenie Żelichowskiego, "rząd musi wykonać szereg przykrych niekiedy decyzji, patrząc w perspektywie jakie to przyniesie efekty". Podkreślił jednak, że nie zna szczegółów.

Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek uważa, że "poparcie dla koalicyjnego rządu PO-PSL nie będzie zależało od tego, kto będzie jakim ministrem, tylko od ilości wdrożonych reform".

Kłopotek pytany, czy jego ugrupowanie poprze premiera w sprawie ewentualnych dymisji odparł, że "jeśli Tusk podejmie takie decyzje, to PSL przyzna mu rację". (PAP)

lug/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)