Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zielona Góra: W czwartek pięć osób usłyszało zarzuty dotyczące zamieszek

0
Podziel się:

#
dochodzi m. in. inf. o wnioskach o areszty
#

# dochodzi m. in. inf. o wnioskach o areszty #

06.10. Gorzów Wielkopolski (PAP) - Wobec trzech z pięciu osób, którym w czwartek przedstawiono zarzuty w związku z zamieszkami w Zielonej Górze, prokurator wystąpił o tymczasowy areszt. W śledztwie jest już 14 podejrzanych - podał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz.

"W przypadku jednego z podejrzanych prokurator rozważa jeszcze, czy wystąpi o areszt. Jedna z osób została zwolniona po przedstawieniu zarzutów. Złożone wnioski aresztowe sąd rozpozna w piątek" - powiedział PAP Szklarz.

W czwartek zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku publicznym i czynnej napaści na policjantów postawiono czterem osobom, w tym kobiecie. Jeden mężczyzna usłyszał zarzuty udziału w zbiegowisku i publicznego znieważenia funkcjonariuszy.

Tego dnia na policję zgłosił się także mężczyzna, który zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Osobom, które staną przed sądem pod zarzutem czynnej napaści na funkcjonariuszy, grozi do 10 lat więzienia; mężczyźnie, który miał znieważyć funkcjonariuszy, do trzech lat pozbawienia wolności.

We wtorek zarzuty dotyczące m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy i niszczenia mienia usłyszało dziewięć osób zatrzymanych w trakcie zamieszek. Dwie z nich są aresztowane, pozostałe przebywają na wolności za poręczeniem majątkowym lub pod dozorem policji.

Obecnie w śledztwie dotyczącym burd podejrzanych jest 14 osób, głównie młodych ludzi. Wśród nich są dwie kobiety. Policja szacuje, że w zamieszkach mogło wziąć udział nawet 200 osób. Śledczy przewidują kolejne zatrzymania.

Podstawą do zatrzymywania, a potem stawiania zarzutów, są zarówno zapisy monitoringu ukazujące zachowanie osób biorących udział w zamieszkach i inne materiały filmowe jak również zeznania świadków i pokrzywdzonych policjantów oraz wyjaśnienia osób, które mają już status podejrzanych.

Do zamieszek w Zielonej Górze doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek - z 2 na 3 października. Burdy wybuchły po tym, jak nieoznakowany policyjny samochód potrącił kibica przechodzącego przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna wracał z fety zorganizowanej z okazji zdobycia przez żużlowców zielonogórskiego Falubazu mistrzostwa Polski.

23-latek w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Tłum zaatakował policjantów, obrzucając ich m.in. kamieniami. Uszkodzone zostały nie tylko radiowozy, ale także inne auta, wybijano witryny sklepów, zdemolowana została stacja benzynowa i przystanki autobusowe. Rannych zostało 16 funkcjonariuszy, najpoważniej dwie policjantki.

Zielonogórska prokuratura prowadzi dwa śledztwa; jedno dotyczy potrącenia mężczyzny, drugie - czynnego udziału w zbiegowisku, w tym czynnej napaści na policjantów i uszkodzenia mienia.

W śledztwie dotyczącym wypadku drogowego prokuratura czeka na opinię biegłego ws. prędkości radiowozu. Zeznania bezstronnych świadków sugerują, że policyjny samochód nie jechał szybko. Sekcja zwłok wykazała, że ofiara wypadku zginęła na miejscu w wyniku obrażeń głowy, a badania krwi, że był pod wpływem alkoholu. Jego stężenie we krwi zmarłego biegli określili na 2,78 promila.

W czwartek odbył się pogrzeb 23-latka. Uroczystość, w której wzięli udział kibice przebiegła spokojnie. (PAP)

mmd/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)