Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ziobro: nie godziłem się na nielegalne podsłuchy; będą procesy

0
Podziel się:

B. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
oświadczył w czwartkowej rozmowie z PAP, że "nigdy nie godził się
na żadne nielegalne podsłuchy". Ziobro zapowiedział, że będzie
wytaczał procesy za podawanie nieprawdziwych informacji na jego
temat, bo - dodał - to jedyny sposób ochrony dobrego imienia.

B. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oświadczył w czwartkowej rozmowie z PAP, że "nigdy nie godził się na żadne nielegalne podsłuchy". Ziobro zapowiedział, że będzie wytaczał procesy za podawanie nieprawdziwych informacji na jego temat, bo - dodał - to jedyny sposób ochrony dobrego imienia.

Czwartkowy "Dziennik" napisał, że b. wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn podał się do dymisji w lutym 2007 r. dlatego, że nie "godził się na bezprawne podsłuchy dziennikarzy i polityków", które mieli akceptować: Ziobro - ówczesny minister sprawiedliwości i Janusz Kaczmarek - ówczesny prokurator krajowy.

Gazeta napisała też, że chodziło o podsłuchy w dwóch operacjach, które prowadziło CBŚ. Według rozmówców "Dziennika" obie operacje były całkowicie nieuzasadnione i stanowiły jedynie pretekst do założenia nielegalnych podsłuchów.

Ziobro zapowiedział, że pozwie "Dziennik" za ten artykuł. Jak podkreślił, informacje jakoby akceptował nielegalne podsłuchy "to nieprawda".

"Nigdy nie akceptowałem i nie godziłem się na żadne nielegalne podsłuchy, nie podsłuchiwałem nikogo i nie naciskałem na nikogo, by były stosowane podsłuchy bez zgody sądu" - powiedział b. minister.

Ziobro podkreślił też, że nie ma wiedzy na temat nielegalnych podsłuchów, a gdybym miał taką wiedzę, to z całą pewnością "odpowiednio by zareagował".

W związku z tym - jak powiedział - nie pozostaje mu nic innego jak pozwać "Dziennik".

Ziobro jest zdania, że "skala nagonki na niego przekracza pewne miary, które może akceptować". Pozew przeciwko "Dziennikowi" to nie jest jedynym, jaki zamierza wytoczyć były minister. Ziobro zapowiada, że będzie wytaczał procesy tym, którzy piszą nieprawdę na jego temat. Dodał, że wynajął już w tym celu kancelarię prawną.

"Będą procesy, będę domagał się odszkodowań od redakcji i dziennikarzy, którzy takie teksty piszą" - powiedział b. minister.

"Nie zamierzam dalej tolerować nagonki, która jest wobec mnie prowadzona od wielu miesięcy, dlatego, że miałem odwagę w sposób zdeterminowany walczyć z korupcją w Polsce, że nie patrzyłem na układy, z tego powodu jestem linczowany kłamstwami" - uważa Ziobro.

Według b. ministra, o nagonce na niego świadczy też to, że TVP INFO, ani TVN24 nie transmitują obrad sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy.

W ocenie Ziobry, obrady nie są transmitowane, "kiedy załamuje się linia zarzutów i oskarżeń wobec jego osoby, kiedy prawda wychodzi na jaw i jest dla wielu niewygodna".

"W swoich zeznaniach prokuratorzy jasno twierdzą, że nie było żadnych nacisków, podejmowali sami decyzje, że podjęliby je jeszcze raz (...), bo materiał dowodowy i polskie prawo ich do tego przekonywało" - powiedział Ziobro.

Stwierdził też, że obrady transmitowano wtedy, gdy formułowano zarzuty wobec niego. Świadczy to, według Ziobry, o stosowaniu "cenzury".(PAP)

hgt/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)