Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ziobro o odwołaniu Frankowskiego: "chodzi o politykę, niestety"

0
Podziel się:

Można się domyślać, że chodzi o możliwość
wywierania skutecznych nacisków na następcę - tak były minister
sprawiedliwości Zbigniew Ziobro komentuje odwołanie z funkcji
prokuratora Karola Frankowskiego, który prowadził śledztwo ws.
Nangar Khel.

Można się domyślać, że chodzi o możliwość wywierania skutecznych nacisków na następcę - tak były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro komentuje odwołanie z funkcji prokuratora Karola Frankowskiego, który prowadził śledztwo ws. Nangar Khel.

"Chodzi tutaj o politykę, niestety" - powiedział Ziobro w piątek w Polskim Radiu.

Dodał, że w czasach gdy był prokuratorem generalnym, zaczęło się ucywilnianie prokuratury wojskowej, bo czasem "wojskowe szlify brały górę nad prokuratorską niezależnością". Ocenił, że "dziś chce się wrócić do zależności czysto wojskowej i wycofać wszystkich cywilnych prokuratorów". Dodał, że według jego wiedzy Frankowski był ostatnim cywilem pełniącym kierowniczą funkcję w prokuraturze wojskowej.

Rzecznik ministra sprawiedliwości Grzegorz Żurawski potwierdził w czwartek wieczorem odwołanie Frankowskiego z funkcji szefa wydziału ds. spraw przestępczości zorganizowanej oddziału Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Poznaniu. Podkreślił, że nie ma to nic wspólnego ze sprawą Nangar Khel. "Chodzi o przekształcenia etatów wojskowych na cywilne" - dodał.

Także w czwartek Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wezwał wojskową prokuraturę do uzupełnienia braku formalnego w akcie oskarżenia w sprawie ostrzału afgańskiej wioski Nangar Khel. Brakuje w nim załączników z adresami oskarżonych.

Prokuratura oskarżyła siedmiu żołnierzy - sześciu z nich: chorążego Andrzeja O., plutonowego Tomasza B., kapitana Olgierda C., podporucznika Łukasza B., starszego szeregowego Jacka J. i starszego szeregowego Roberta B. o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara dożywotniego więzienia. Siódmego - starszego szeregowego Damiana L. - oskarżono o ostrzelanie niebronionego obiektu, za co grozi kara od 5 do 15 lat pozbawienia wolności i - w wyjątkowych przypadkach - kara 25 lat więzienia. Obecnie wszyscy oskarżeni żołnierze przebywają na wolności. (PAP)

sta/ bno/ rad

polityka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)