Zmarł Michał Ziółkowski, był więzień Auschwitz, działacz obozowej konspiracji. Miał 89 lat - dowiedziała się w poniedziałek PAP w Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Rodzin Oświęcimskich, którego zmarły był członkiem.
Michał Ziółkowski urodził się 28 września 1919 roku w Tarnowie. Należał do harcerstwa i Sodalicji Mariańskiej. W 1938 roku zdał maturę i wstąpił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, skąd trafił do 23 pułku artylerii w Będzinie.
Podczas kampanii wrześniowej walczył pod Pilicą koło Częstochowy. By nie dostać się do niewoli, w cywilnym ubraniu przedarł się do Tarnowa. Postanowił przekroczyć granicę węgierską i wstąpić do formującej się tam armii polskiej. Został zatrzymany i osadzony w sanockim więzieniu. Niemcy więzili go także na Montelupich w Krakowie i Nowym Wiśniczu.
20 czerwca 1940 roku został przewieziony do KL Auschwitz w drugim transporcie polskich więźniów politycznych. Otrzymał numer 1055. Pracował między innymi przy koszeniu trawy, odbijaniu tynków ze starych budynków, burzeniu domów po wysiedleńcach i w garbarni. Działał w ruchu oporu organizowanym przez rotmistrza Witolda Pileckiego.
Podejmując działania, które miały pomóc w ucieczce jego koledze, Antoniemu Wykrętowi, naraził się SS-manowi. Za karę trafił do bunkra w bloku 11.
Z końcem października 1944 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego Flosseburg - komando zewnętrzne Leitmeritz. Po wojnie wspominał: "Gdy tam przybyliśmy rosła jeszcze trawa. Została zjedzona. Zaczęliśmy pracować w sztolniach".
Po powrocie do kraju studiował na Wyższej Szkole Handlu Morskiego. Pracował w spedycji międzynarodowej. Był również aktywnym członkiem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich powstało w 1998 r. Skupia byłych więźniów, w tym wielu spośród deportowanych pierwszym transportem, rodziny więźniów Auschwitz oraz ludzi zainteresowanych problematyką obozu. (PAP)