Nieuznawany przez władze białoruskie Związek Polaków na Białorusi po raz pierwszy włączy się w tym roku w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zbiórka pieniędzy potrwa trzy tygodnie - powiedział w piątek PAP prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz.
"My, jako Polacy z Białorusi, też chcemy wziąć udział w tej akcji. Polska - nie tylko rząd, ale też zwykli Polacy - zawsze nam pomaga. Przed Bożym Narodzeniem dostajemy dużo świątecznych paczek, np. kluby kibica Legii Warszawa przekazały paczki dla naszych AK-owców i sybiraków. Wszyscy jeżdżą do Polski i widzą tę akcję. Chcemy być solidarni i też coś zrobić w tej szlachetnej sprawie" - powiedział Jaśkiewicz.
Oddziały ZPB zostały już poinformowane o akcji. Pieniądze będą zbierane przez Związek w największych skupiskach Polaków. "80 proc. Polaków na Białorusi mieszka na grodzieńszczyźnie - mamy swoje oddziały np. w Grodnie, Wołkowysku, Lidzie, Oszmianie" - oznajmił prezes ZPB, dodając, że on sam pojedzie z okazji WOŚP do Brześcia.
Akcja rozpocznie się w niedzielę. "W ten dzień Polacy gromadzą się w kościołach, bo chodzą na msze. Prezesi poszczególnych oddziałów już zbierają swoich ludzi i będą nagłaśniali akcję na mszy. W miejscowościach blisko granicy, gdzie jest odbierana polska telewizja, ludzie już są wprowadzeni w temat. Ale w oddziałach dalej położonych trzeba wytłumaczyć, o co chodzi" - dodał.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ro/ mag/