Związkowcy Państwowej Komunikacji Samochodowej (PKS) zapowiadają, że w najbliższych dniach ogłoszą pogotowie strajkowe. Nie wykluczają również ogólnopolskiego strajku. Chcą, aby rząd zainteresował się sytuacją na rynku komunikacji publicznej w Polsce.
Jak poinformował PAP we wtorek przewodniczący sekcji krajowej przedsiębiorstw PKS NSZZ "Solidarność" Tadeusz Chwastek, strona rządowa poinformowała o odwołaniu zaplanowanej na środę komisji dialogu społecznego ze związkowcami PKS.
"Mamy dość arogancji rządu, brak jest z jego strony chęci rozmów o transporcie publicznym" - powiedział Chwastek. "Chcemy rozmów z rządem o rynku przewozów osób w kraju, ponieważ trzeba uporządkować chaos i patologie, jakie są obecnie na tym rynku" - podkreślił.
"Na rynku grasują nielegalni przewoźnicy, którzy pieniądze za bilety chowają do czapki, jeżdżą bez dokumentów" - uważa Chwastek. Jego zdaniem "w wolnym kraju powinna być uczciwa konkurencja, a preferowane są prywatne busy".
Chwastek zapowiedział, że w środę odbędzie się spotkanie sekcji krajowej z przedstawicielami wszystkich central związkowych ze 176 przedsiębiorstw PKS. "Liczymy, że załogi tych zakładów przyłączą się do pogotowia strajkowego i wówczas je ogłosimy" - powiedział.
Przewodniczący zapowiedział, że w ramach pogotowia strajkowego oflagowane zostaną zakłady pracy, a związkowcy będą mieli prawo do przeprowadzenia akcji protestacyjnej w niezapowiedzianym terminie.
Podkreślił, że "w proteście nie chodzi o uzyskanie dodatkowych przywilejów lub pieniędzy, ale o pokazanie braku konkretnych działań rządu zmierzających do uporządkowania rynku przewozów osób".
Jak poinformował Chwastek, ewentualny strajk będzie polegał na zatrzymaniu komunikacji w całym kraju. Dodał, że związkowcy PKS prowadzą także rozmowy ze związkowcami Polskich Kolei Państwowych, aby przeprowadzić wspólną akcję protestacyjną w całym kraju.
"3 kwietnia związkowcy PKP mają spotkać się ze stroną rządową w ramach komisji dialogu społecznego. Jeżeli rząd nie wycofa się z zapowiadanej likwidacji kolejnych połączeń regionalnych, wówczas wspólnie z PKP przystąpimy do akcji protestacyjnej" - powiedział Chwastek. (PAP)
bpi/ jra/