Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związkowcy z JSW nie pojadą na spotkanie z ministrem skarbu

0
Podziel się:

Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) nie pojadą na
zaplanowane w środę w Warszawie spotkanie z ministrem Skarbu Państwa, poświęcone przygotowaniom do
giełdowej prywatyzacji tej górniczej firmy.

Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
nie pojadą na zaplanowane w środę w Warszawie spotkanie z ministrem Skarbu Państwa, poświęcone przygotowaniom do giełdowej prywatyzacji tej górniczej firmy.

Związkowcy chcą rozmawiać z rządem o warunkach prywatyzacji górnictwa, ale na szczeblu central związkowych, a nie poszczególnych spółek węglowych. Nie podoba im się również forma zaproszenia oraz to, że nie wszystkie związki zostały na rozmowy zaproszone.

"Swoje warunki brzegowe określiliśmy podczas posiedzenia zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników. Chcemy rozmawiać o zasadach prywatyzacji, ale odnośnie całej branży, a nie poszczególnych spółek. Takie rozmowy powinny być prowadzone ze wszystkim centralami związkowymi" - powiedział we wtorek PAP Roman Brudziński z Solidarności w JSW.

Podobnego zdania jest lider związku Sierpień 80 Bogusław Ziętek. Jego zdaniem zaproszenie z resortu skarbu dla wybranych związków z JSW jest próbą skłócenia związkowców i rozbicia związkowej jedności. Zapewnił, że w najważniejszych dla branży sprawach związkowcy będą działać wspólnie.

"Ministerstwo usiłuje pozorować dialog w tym zakresie, a my oczekujemy prawdziwego dialogu i merytorycznej rozmowy o problemie w skali całego górnictwa. Dlatego nikt nie pojedzie na spotkanie do ministra Grada" - powiedział Ziętek.

Według Brudzińskiego niefortunne jest także to, że związkowcy otrzymali zaproszenie na rozmowy nie bezpośrednio, ale za pośrednictwem zarządu JSW, oraz to, że zaproszono - według ich informacji - tylko sześć związków, a nie wszystkie, skupione w reprezentatywnym porozumieniu związkowym.

Przedstawicieli związków w JSW dziwi zaproszenie z resortu skarbu w sytuacji, gdy toczą się rozmowy w podzespole powołanym w ramach zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników, gdzie Ministerstwo Skarbu Państwa ma swojego przedstawiciela. Jeden z podzespołów pracuje właśnie nad rozwiązaniami dotyczącymi prywatyzacji w górnictwie.

Górnicze związki już kilka tygodni temu przedstawiły warunki, od których uzależniają swoją zgodę na prywatyzację. M.in. chcą gwarancji, że gdy spółki trafią na giełdę, Skarb Państwa zachowa w nich tzw. władztwo korporacyjne (25 proc. plus jedną akcję) nawet wówczas, gdyby został mniejszościowym akcjonariuszem. Żądają także, by środki z giełdy trafiły przede wszystkim do spółek, a nie do budżetu. Zapowiadają, że nie zgodzą się na prywatyzację bez gwarancji utrzymania regulacji pracowniczych, czyli układów zbiorowych pracy.

Postulują 10-letnią gwarancję pracy dla załóg prywatyzowanych firm i żądają rekompensaty dla tych pracowników, którym nie przysługują akcje firmy. Rekompensatą mogłyby być świadczenia pieniężne lub akcje ze specjalnej, skierowanej do tych pracowników emisji.

Obecnie spośród górniczych spółek najbliższa giełdowej prywatyzacji jest właśnie JSW, która ma zadebiutować na parkiecie jeszcze w pierwszym półroczu 2011 r. Według nieoficjalnych, docierających do związkowców informacji, w pierwszym etapie Skarb Państwa sprzedałby mniejszościowy pakiet posiadanych przez siebie akcji, bez podwyższania kapitału spółki. Oznacza to, że środki z debiutu w całości trafiłyby do Skarbu Państwa, co nie podoba się związkowcom.

Związki podkreślają również, że nie zgodzą się na prywatyzację JSW bez zawarcia układu zbiorowego pracy, utrzymującego obecne regulacje pracownicze. Projekt nowego układu jest gotowy, ale związkowcy nie godzą się na zawarte tam elementy motywacyjne, na których zależy zarządowi.

JSW, wyspecjalizowana w produkcji węgla koksowego, należy do trzech największych spółek węglowych. Zatrudnia ponad 22,6 tys. osób w sześciu kopalniach. Miniony rok zamknęła zyskiem netto przekraczającym 1 mld zł wobec 340 mln zł strat w poprzednim, kryzysowym roku. W najbliższych latach firma zamierza przeznaczać na inwestycje ok. 1 mld zł rocznie, pozyskując część środków m.in. z giełdy.

Marek Błoński (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

mab/ pad/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)