Nałożenie dodatkowych buforów na niektóre banki spowoduje, że część z nich nie będzie mogła wypłacić dywidendy z zysku za 2015 rok, poinformował zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Wojciech Kwaśniak.
- W najbliższych dwóch tygodniach banki otrzymają konkretne zalecenie. To będzie konkretna kwota, którą muszą pokryć dodatkowym kapitałem, głównie poprzez zatrzymany zysk. Nasze banki są zyskowne, tu nie ma jakiś szczególnych problemów - powiedział Kwaśniak dziennikarzom w kuluarach konferencji "Reforma regulacyjna sektora bankowego", zorganizowanej przez EY.
Dodał, że dodatkowe bufory będzie musiało utworzyć 10-15 banków - mniej więcej połowa rynku. - Wymogi są wyłącznie związane z częścią portfela hipotecznego w walutach obcych, w którym są wysokie wskaźniki wartości kredytów do zabezpieczenia. To jest funkcja tego, jaki bank miał apetyt na ryzyko, na to nakłada się parametr jakościowy, związany ze sposobem zarządzania tym ryzykiem - powiedział Kwaśniak.
Dodał, że część banków nie będzie mogła wypłacić dywidendy z zysku, ale nie będzie to dotyczyć wszystkich, które muszą zwiększyć bufory kapitałowe.
- To władze banków będą decydować o tym, jak to się odbędzie. Mogą wybrać alternatywne rozwiązania, np. będą prowadziły do efektu w postaci zmniejszenia wymogu poprzez transfer tego ryzyka na kredyt złotowy chociażby, co pozwoli im ograniczyć to ryzyko. Każdy będzie musiał to wybrać indywidualnie - podkreślił.
Kwaśniak nie powiedział, w jakim czasie wybrane banki będą musiały zwiększyć wartość kapitałów i jaka ogólna kwota kapitałów wchodzi w grę. - Każdy bank wybierze indywidualne rozwiązanie - czy przez dłuższy czas nie będzie płacić dywidendy, czy też zastosuje inne dopasowania np. związane z dodatkowym kapitałem, który pozwoli szybciej ograniczyć to ryzyko, przy zachowaniu dotychczasowej polityki dywidendy lub wypłacić dywidendę w mniejszym zakresie - zaznaczył.
Dodał, że może być tak, że niektóre banki w ogóle nie wypłacą dywidendy.
