Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent wspiera Skrzypka i Marcinkiewicza

0
Podziel się:

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że Sławomir Skrzypek jest świetnym kandydatem na szefa NBP, a Kazimierz Marcinkiewicz na prezesa PKO BP.

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że Sławomir Skrzypek jest świetnym kandydatem na szefa NBP, a Kazimierz Marcinkiewicz na prezesa PKO BP..

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że prezes NBP jest całkowicie niezależny. Zdaniem prezydenta jest on "na tę niezależność skazany, bo tak polska konstytucja go sytuuje". Pytany o pewien niepokój na rynkach finansowych po ogłoszeniu kandydatury Sławomira Skrzypka na prezesa NBP odpowiedział, że jest to "niepokój niczym nieuzasadniony".

"Pan Skrzypek ma taki życiorys, że mu powiedziano, że gratulujemy tego rodzaju życiorysu" - zaznaczył L.Kaczyński.

ZOBACZ TAKŻE:
Nowy prezes NBP - politycy krytykują, złoty lekko w dółJak podkreślił prezydent, Skrzypek jest człowiekiem, który od dawna bardzo się sprawami związanymi z bankowością interesował i który jest w odpowiednio dojrzałym wieku, aby pełnić tak istotne w państwie stanowisko.

Pytany o innych kandydatów na stanowisko szefa NBP odparł, że rozpatrywał kilkanaście osób i tylko w jednym przypadku spotkał się z odmową. "Natomiast w wielu innych przypadkach były różne okoliczności, które tego rodzaju nominacje wykluczały" - mówił prezydent.

L. Kaczyński powiedział, że osobiście nie jest w tej chwili zwolennikiem "żadnych rewolucji, żadnych szaleństw", jeśli chodzi o politykę pieniężną.

"Jesteśmy w okresie szybkiego rozwoju, jeśli mnie coś troszeczkę martwi to nadmierny optymizm konsumpcyjny w naszym społeczeństwie, bardzo gwałtowny wzrost zakupów, bardzo istotny wzrost kredytów, szczególnie mieszkaniowych" - zaznaczył prezydent.

Jak podkreślił jednak, wszystko jest w porządku. Być może trzeba będzie - dodał - trochę zapanować nad nadmiernym optymizmem konsumpcyjnym, żeby nie zagrozić spokojnemu rozwojowi. "Uważam, że należy dostosowywać politykę pieniężną do konkretnej sytuacji" - mówił prezydent.

Lech Kaczyński skomentował także zamiar kandydowania byłego premieraZOBACZ TAKŻE:
Marcinkiewicz zaczął pracę w PKO BPKazimierza Marcinkiewicza na funkcję prezesa zarządu PKO BP.

"Podstawowym argumentem przeciwko panu premierowi Marcinkiewiczowi jest to, że jest z wykształcenia fizykiem" - powiedział prezydent. Zapewnił jednocześnie, że Marcinkiewicz "świetnie zna się na gospodarce".

Prezydent przekonywał, że "w Polsce jest pewna korporacja ludzi, korporacja nieformalna (...), która ma olbrzymie wpływy i jest w stanie niszczyć każdego, kto jest spoza niej a usiłuje zająć te stanowiska, które w przekonaniu tej korporacji są dla niej zastrzeżone".

Jak podkreślił, "walka z tego rodzaju układami jest jednym z podstawowych zadań obecnej władzy". Prezydent powiedział, że bardzo się cieszy, że "być może pan Marcinkiewicz ma szansę, by zostać prezesem PKO BP".

Ocenił, że wymóg doświadczenia w bankowości, stawiany kandydatom na prezesów banków "jest warunkiem typowo korporacyjnym".

Według Kaczyńskiego, K.Marcinkiewicz jest - "jeśli chodzi o politykę Polską i tę część gospodarki, która w dalszym ciągu ma charakter publiczny, jednym z najlepszych specjalistów".

A, jak mówił prezydent, bank PKO BP "to jedna z tych instytucji, która z punktu widzenia interesów Polski "ma znaczenie o charakterze absolutnie strategicznym". "To nie jest tylko i wyłącznie gospodarka" - dodał. Do takich firm zaliczył prezydent PKN Orlen, PZU, KGHM i LOTOS.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)