W 2009 r. wartość kredytów zagrożonych niespłaceniem osiągnęła 46,8 mld zł. Ich udział w kredytach ogółem wzrósł z 4,5 proc. do 7,5 proc - wynika z _ Raportu o sytuacji banków w 2009 r. _
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego poinformował, że najbardziej pogorszył się stan portfela oddziałów instytucji kredytowych, gdzie udział należności zagrożonych wzrósł z 2,3 proc. do 5,3 proc. W przypadku banków komercyjnych kredyty zagrożone wzrosły z 4,8 proc. do 8 proc. _ Relatywnie wysoka _ pozostała natomiast jakość portfela banków spółdzielczych, gdzie udział należności zagrożonych wzrósł z 2,8 proc. do 3,4 proc.
W przypadku kredytów dla firm udział kredytów zagrożonych wzrósł z 6,1 proc. do 11,4 proc. W segmencie kredytów dla gospodarstw domowych wzrósł udział należności zagrożonych z 3,5 proc. na koniec 2008 r. do 5,5 proc. Według UKNF najbardziej spadła jakość kredytów konsumpcyjnych - ich udział w portfelu zwiększył się z 6,5 proc. do 10,8 proc.
_ Znaczący wzrost zagrożonych kredytów konsumpcyjnych wynika z pogorszenia sytuacji na rynku pracy, ale też nadmiernie ekspansywnej polityki niektórych banków we wcześniejszych okresach oraz braku rzetelnego badania i weryfikacji zdolności kredytowej _ - wyjaśnia UKNF.
Spadła także jakość kredytów mieszkaniowych. _ Co prawda należności zagrożone stanowiły na koniec 2009 r. 1,5 proc. portfela (wobec 1 proc. rok wcześniej), jednak z badań ankietowych wynika, że w II połowie 2009 r. zaprzestano regularnej spłaty blisko 12 tys. kredytów o łącznej wartości 2,1 mld zł _ - czytamy w raporcie.
Urząd zaznaczył, że na koniec 2009 r. w portfelach banków znajdowało się 21 tys. kredytów mieszkaniowych, w przypadku których opóźnienie w spłacie przekroczyło 30 dni.
Według urzędu w przypadku kredytów dla gospodarstw domowych, należności zagrożone mogą w tym roku wzrosnąć o około 18 proc., zagrożone kredyty mieszkaniowe o około 33 proc. a kredyty zagrożone sektora przedsiębiorstw o około 6 proc.
W 2010 r. banki spodziewają się ponadto wzrostu o ok. 8 proc. kredytów dla gospodarstw domowych, w tym o ok. 14 proc. kredytów mieszkaniowych. Z kolei kredyty dla sektora przedsiębiorstw powinny wzrosnąć o około 15 proc. Depozyty sektora gospodarstw domowych powinny wzrosnąć o około 9 proc., a depozyty przedsiębiorstw o około 5 procent.